Miasto jadeitu recenzja

Akcja książki zaczyna się od nieudanego napadu, a ponieważ każdą książkę trzeba jakoś zacząć, czytelnik szybko zapomina o tych postaciach, które znikają ze sceny zanim na dobre się na niej pojawią. Jednak czerpiąc z najlepszych tradycji literatury rosyjskiej wiadomo, że jak jest gwóźdź pojawi się młotek tak tutaj żadna postać nie jest wprowadzona tylko na chwilę.

Pierwszy tom powieści, koncentruje się na wyjaśnieniu jak doszło do wojny klanów oraz przedstawia czytelnikowi główne postacie po obu stronach: kim są, kim były, jak znalazły się w miejscu, w którym znajdują się teraz.

Każdy klan składa się z trzech najważniejszych postaci: filaru, rogu i prognostyka. I właśnie wokół tych 3 postaci w klanie Bez Szczytów koncentruje się powieść. I bynajmniej nie są to postacie czarno-białe, choć czasami czytelnik może przewidzieć, jak jakaś postać się zachowa albo co zrobi to jednak w samej walce klanów dochodzi do zdrad i intryg, które potrafią złamać serce. Mamy honor, który zmusza nas do stawienia dobra klanu ponad nasze własne, a może nawet mimo głosu rozsądku, który kazałby iść w inną stronę. Mamy też postacie, które mimo swojej lojalności mają tak mroczną stronę, że jej zaakceptowanie stawia pod znakiem zapytania wszystko co dla klanu robimy.

Najmocniejszą stroną książki i jej siłą napędową są relacje międzyludzkie. Mamy rodzeństwo, które stoi na czele klanu, choć może chciałoby wybrać inną drogę. Więzi przyjaźni, które pomagają nam się podnieść albo powodują, że upadamy. I szereg innych relacji między ludzkich, które powodują, że tak dobrze czyta się powieść.

Jeżeli chodzi o elementy fantastyczne to sam system walk jadeitowych i tego jak jadeit wpływa na ludzi przypominał mi serię z cyklu „Z mgły zrodzony” Brandona Sandersona. Co dla mnie było plusem, bo bardzo lubię ten cykl, więc z przyjemnością odnajdywałam znajome elementy.

Powieść bardzo mi się podobała i na pewno przeczytam jej dalsze części, choćby po to, aby poznać dalsze losy tak niejednoznacznych bohaterów, ale też żeby zobaczyć, który klan zwycięży, czy może jednak utworzą sojusz i się dogadają?