Twórczość pani Anny Kańtoch znam i cenię. Kiedy więc na bibliotecznej półce zobaczyłam mroczną okładkę „Tajemnicy Diabelskiego Kręgu” wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I przyznam, że moja intuicja zadziałała perfekcyjnie. Książka stanowi pierwszą część trylogii, a ja nie mogę się już doczekać chwili, gdy wypożyczę kolejne tomy.
Trzynastoletnia Janina (która woli, by nazywać ją Niną) to dziewczynka, która przeżyła II wojnę światową i żyje w czasach, które historia nazywa Polską Ludową. Dowiadujemy się, że miała 8 lat, gdy z nieba zaczęły spadać anioły. Skrzydlatych tropi UB - tajne służby komunistów. Komuniści, jak powszechnie wiadomo, nie wierzą ani w Boga, ani w skrzydlatych i traktują ich jako zewnętrzne zagrożenie – agentów wywiadu Watykanu, których zadaniem jest buntować jednostki przeciw jedynie słusznej władzy. Anioły są więc tropione, torturowane i unieszkodliwiane. A prosty lud w konspiracji ukrywa nieziemskich gości.
Podczas jednego z takich nielegalnych spotkań, Nina słyszy od anioła, że skoro kocha Boga i jest dobrym dzieckiem, w nagrodę wyjedzie na niezwykłe wakacje do malowniczo położonego klasztoru w miejscowości Markoty. Zapowiada się wspaniała przygoda! Jak się wkrótce okaże, świetnie zapowiadający się wypoczynek, zmieni się w istny koszmar. Ninie i dwunastce wybranych dzieci, przyjdzie się zmierzyć z mrocznymi siłami. Za dużo nie chcę zdradzać…
Ciekawym elementem jest gra bohaterów. Mamy tu do czynienia z 13 dzieci, które wierzą, że jedno jest Wybrańcem. Wzajemne podchody, rozgrywki i złośliwości. Alianse i walka o wpływy. Świat dzieci potrafi być skomplikowany. Autorka ciekawie opisuje te zależności. Obserwujemy tu prawdziwy eksperyment psychologiczny.
Można oczywiście zarzucać książce, że powiela pewne schematy: wybrańcy, obdarzeni niezwykłymi umiejętnościami, klasztor na odludziu i tajemnice z szaleństwem w tle. Czy to zarzut? Gdy byłam na studiach, mój profesor literatury XX wieku zwykł mawiać „wszystko już było.” To sprawia, iż motyw literacki jest jednostką poddaną prawu powtórzenia i reinterpretacji. Nawet jeśli w pewnym stopniu książka wykorzystuje pewne znane motywy, czyni to w sposób oryginalny i intrygujący.
Na pewno nie jest to lektura dla młodszego czytelnika. Mamy tu prawdziwą historię z dreszczykiem i odrobiną horroru. Ta książka potrafi przestraszyć, a autorka umiejętnie buduje napięcie. Warto po nią sięgnąć. Miłośnicy mrocznych i tajemniczych opowieści nie zawiodą się!