Ujście. Blog trzeci recenzja

Kiedy blog staje się literaturą

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2022-01-25
1 komentarz
16 Polubień
Coraz częściej zwracam uwagę na twórczość, niekoniecznie fabularną, pisarzy dojrzałych. Rozważania zawarte w pamiętnikach mają pewien urok, który podkreślony jest pięknym, klimatycznym językiem. Takie refleksje naszły mnie po przeczytaniu książki „Ujście. Blog trzeci” Jacka Bocheńskiego, który traktować należy jako rodzaj dziennika, zrodzonego z internetowych zapisków.

Książka powstawała od połowy 2018 do stycznia 2021 roku. Zawiera komentarze do wydarzeń towarzyszących nam w tym czasie: zabójstwie prezydenta Adamowicza, działań partii rządzącej na polu sądownictwa i arenie międzynarodowej, pandemii koronawirusa, różnorodnych protestów społecznych, które targały krajem. Wyważonym głosem rozsądku autor wypowiada się o demokracji, kulturze oraz ekologii.

Jednocześnie utwór zawiera wiele prywatnych wątków. Dotyka relacji z ojcem, braku relacji z matką, niespłaconego długu wobec profesora Walerego Pisarka oraz innych osobistych motywów. Stają się one pretekstem do wspomnień z czasów PRL-u, kiedy autor oraz wspomniany profesor aktywnie działali na rynku wydawniczym i literackim, wiążąc się z opozycją. Wątek tej znajomości zajmuje w książce sporo miejsca. Wszystko to dzieje się w cieniu „inwestycji”, która powstaje przed oknami autora, żyje swoim życiem, hałasuje, a ostatecznie zamyka przestrzeń życiową.

Nie sposób wymienić tematów, jakie poruszył Jacek Bocheński w swojej książce. Kilka jego myśli jednak zmusiło mnie do zatrzymania się nad lekturą. Uderzyła mnie teza, że demokracja w zasadzie nie jest pragnieniem ludu. Lud, demos, nie chce władzy, a własnego dobrobytu, dlatego jest obojętny na skandale rządzących. Inne przemyślenia dotyczą koronawirusa, w którego pojawieniu się autor upatruje próby przywrócenia równowagi w naturze. Ziemia jest przeludniona i nadmiernie eksploatowana, dlatego przyroda sama stara się poradzić sobie z tym problemem. Nie złośliwie, nie za karę, tylko po prostu.

„Ujście. Blog trzeci” jest publikacją inteligentną i, wbrew pozorom, na wskroś literacką. Powtarzające się motywy utrzymują uwagę czytelnika. Pojawiające się postacie mają swój charakter, ich myśli i słowa są obecne na równi z przemyśleniami autora. Wnikliwa obserwacja zmieniającego się świata pozwala na wszechstronne komentowanie rzeczywistości.

Z jednej strony zastanawiam się nad sensem wydawania takich utworów. A z drugiej, nad sensem ich czytania. Brakuje w nich akcji, następstwa wydarzeń, dlatego podejrzewam, że trafi do ograniczonej liczby odbiorców. W mojej opinii warto po nie sięgać. Czasami zewnętrzny komentarz do współczesnych wydarzeń otwiera oczy, pozwala spojrzeć na rzeczywistość z innego punktu widzenia. Do tego dochodzi przyjemność obcowania z przyjemnym, momentami lirycznym stylem i wyważonym językiem. Rozwijająca lektura.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-25
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ujście. Blog trzeci
Ujście. Blog trzeci
Jacek Bocheński
6.5/10
Cykl: Trylogia Internetowa, tom 3

W Blogu Trzecim na początku nie było słowo, jak powinno być. Na początku była katastrofa. 95-letni Jacek Bocheński to z pewnością jeden z najstarszych blogerów świata. I zarazem jeden z najbardzie...

Komentarze
@almos
@almos · około 3 lata temu
Dobra recenzja, czytałem pierwszy tom tego bloga i bardzo mnie wynudził, ale może się autor wyrobił...
× 1
@LiterAnka
@LiterAnka · około 3 lata temu
A może w trzecim blogu więcej się jednak działo. Nie wiem jakiego okresu dotyczyl pierwszy blog, ale lata 2018-21 mogły być ciekawsze
× 2
Ujście. Blog trzeci
Ujście. Blog trzeci
Jacek Bocheński
6.5/10
Cykl: Trylogia Internetowa, tom 3
W Blogu Trzecim na początku nie było słowo, jak powinno być. Na początku była katastrofa. 95-letni Jacek Bocheński to z pewnością jeden z najstarszych blogerów świata. I zarazem jeden z najbardzie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Brzydcy ludzie
Z rodziną tylko na zdjęciu

Książka „Brzydcy ludzie” Żanety Pawlik nie zachęca do czytania tytułem. Co innego okładka, która nawiązuje do jesieni, a opis fabuły wskazuje, że będzie to jesień życia....

Recenzja książki Brzydcy ludzie
Zaopiekowana mama
Cienie macierzyństwa

"Mama zaopiekowana" jest poradnikiem skierowanym do początkujących mam, które są pełne idealistycznych wyobrażeń o macierzyństwie, a zderzenie z rzeczywistością okazuje ...

Recenzja książki Zaopiekowana mama

Nowe recenzje

Tied with Lancaster
Tied with Lancaster
@SunaiConte:

"Przekraczając próg więzienia, nie zachowywałam się normalnie. Działałam pod wpływem impulsu. Organizowałam zajęcia, do...

Recenzja książki Tied with Lancaster
Toskański ślub
Miłość, tajemnice i Toskania.
@maciejek7:

„Toskański ślub” to samodzielny debiut autorki, który muszę przyznać, że mnie nieco zaskoczył. Przyciągnęła mnie do sie...

Recenzja książki Toskański ślub
1975. Cóż to był za rok!
Rewelacyjna
@violetowykwiat:

Czy są wśród moich obserwatorów osoby urodzone w 1975 roku? Jeśli tak, to chciałabym wam pokazać coś naprawdę wyjątkowe...

Recenzja książki 1975. Cóż to był za rok!
© 2007 - 2025 nakanapie.pl