Kicia Kocia sprząta recenzja

Pomimo że bardzo kochamy swoje dzieci nie jeden rodzic wychodzi z siebie gdy na dopiero co umytą podłogę dziecko wylewa klejący się sok lub gdy właśnie co ułożone równo na półce książki już leżą na całej podłodze, jak przekonać dziecko że sprzątanie po sobie to też fajna zabawa?
Tata Kici Koci postanawia nauczyć ją sprzątać, oczywiście ona nie rozumie o co chodzi bo przecież w jej pokoju nie ma bałaganu, są tylko kredki pod biurkiem ale dlatego że niedawno rysował, zamek z książek, oraz zabawki na całym dywanie ale to dlatego że są w szkole. Ale gdy tata przekonuje Kici Kocię że trzeba jednak posprzątać ona bierze się do pracy, odkłada na miejsce klocki i książki, potem układa swoje ulubione przytulanki na łóżko, zostają tylko okruszki na dywanie. Ponieważ Kici Kocia chce zrobić wszystko sama i chwyta za odkurzacz, włącza i ucieka z krzykiem ponieważ jest bardzo głośny i ona się go boi, na szczęście z pomocą przychodzi tata. Jeśli chcecie wiedzieć kto ostatecznie odkurzył pokój zapraszam do sięgnięcia po te część.
Uwielbiam takie edukacyjne książeczki, niby tylko czytamy dziecku ale jednak jakąś naukę zostawiamy w jego głowie, Kici Kocia to ulubiona bohaterka większości dzieci, więc jeśli jeśli ono zobaczy że jego ulubiona bohaterka sama sprząta pokój to może i bardziej zadba o porządek w swoim pokoju. Ta historia pokazuje że rodzic nie musi krzyczeć na swoje dziecko żeby coś zrobiło, wystarczy powoli i ze spokojem wytłumaczyć dlaczego tak trzeba zrobić, można też w niektórych czynnościach pomóc i na pewno nasza pociecha pójdzie z nami na współprace.