Kaznodzieja recenzja

Po przeczytaniu tej książki nasunął się wniosek - zdecydowanie za dużo już w życiu przeczytałam i obejrzałam, bo na koniec nie było fajerwerków i spektakularnych odkryć, ALE...
Ta książka wciąga. Cały jej klimat, otoczka sprawiły, że przeczytałam ją w cztery wieczory.
To, kto był sprawcą, można było wywnioskować już w połowie książki - choć i tak wątki splatały się i zmieniały w takim tempie, że nie poczułam się zniechęcona. Raczej zaintrygowana - czy to na prawdę tak banalnie proste?
Mnie książka zafascynowała na tyle, że postanowiłam wczytać się w całą serię, również z uwagi na wątek stałych bohaterów - to ważne, bo wówczas wątek kryminalny to nie jedyne, co zatrzymuje mnie przy książce. W każdym razie - polecam!