Zmierzch recenzja

“…Każda dziewczyna ma prawo do marzeń”

Autor: @KSH ·2 minuty
2010-07-08
Skomentuj
1 Polubienie
Dla zwykłej młodej dziewczyny, która nie miała jeszcze okazji być w centrum zainteresowania, dla osoby o niewysokim poczuciu własnej wartości, niezgrabnej i do tego z rozbitej rodziny, życie w wielkim mieście oznacza nic innego jak bycie częścią tła. Przeprowadzka do małej mieściny, gdzie wiecznie jest szaro, a co drugi dzień pada deszcz zapowiada się być przesunięciem na jeszcze dalszy plan życia. Okazuję się jednak, że powrót do starego rodzinnego domu, jest jak otwarcie starej szafy w t której znajduje się brama do innego świata. Całkowicie odmiennego od dotychczasowej rzeczywistości. Tu zaczyna się coś co jest chyba kluczem do sukcesu tego “wiekopomnego dzieła”.

Czegóż mogłaby chcieć zapomniana przez świat dziewczyna? Oczywiście księcia z bajki. “A ja pstryk! Średnia hawajska dla każdego!” Jest książe z bajki. Miłości? Pstryk! Przyjaźni? Pstryk! Szczęścia na wieczność? Pstryk?…

“Zmierzch” (o jakże to górnolotny tytuł) jest nie odbiegającym od chyba żadnej normy romansem – takim samym jakiego można się spodziewać oglądając produkcje filmowe, które w ostatnich latach pożerają miliony kilometrów taśmy (choć może bez takiej ilości gagów – w końcu to zwykle romantyczne komedie). Było źle, będzie bosko. Żaba zmienia się w księżniczkę, Brzydula w Ulę, a dynia w karocę. Historia ma wszystko czego brakuje w codziennym życiu szarej myszki. Wydarzenia niczym z kart powieści i kochankowie prosto z panteonu. Po takiej ilości szczęśliwych zbiegów okoliczności nie sposób wrócić do codziennego życia. Nic tylko sięgnąć po kolejną dawkę wypocin pani Meyer. Jakie to szczęście, że napisała tego jeszcze trzy tomy. Nie mogę się doczekać.

Spędziłem nad tym audiobookiem czternaści godzin, w które mogłem poświęcić na coś ciekawszego. Poświęciłem swój czas i kilka zwojów mózgowych, bo mi się niechybnie kilka wyprostowało od słuchania tych bredni. Nie byłoby jednak tak źle, gdyby lektor był znudzony tak samo jak ja, ale NIE ! Pani Dereszowska przykłada się do swojej pracy (ciekawe, czy jej się podobało, czy tylko wykonała swoją pracę z godnym uznania profesjonalizmem), bo odniosłem wrażenie, że tak właśnie przeczytałaby to sama Bella Swan, bohater wydarzeń (nota bene nazwisko – Swan, czyli łabędź, czyli brzydkie kaczątko). Chylę czoła przed pracą lektora, bo dzięki niej uzyskałem pełny obraz wydarzeń i emocji ukrytych między wierszami. Tekst książki, którą uważam za słabą, została pokolorowana tak pięknie, że “do porzygu”. Ledwom wytrzymał.

Mógłbym się czepiać wielu szczegółów językowych, ale zrzucam to na karb tłumacza, płytkich bohaterów drugoplanowych, ale to nie oni się tu liczą, lub dialogów które ciężko mi było wytrzymać, ale to nie książka dla mnie, dlatego sobie podaruję. Zwrócę wzrok w inną stronę.

Mimo, że ciężko mi było się skoncentrować to udało mi się zauważyć rzecz ciekawą. Isabella, pochodząca z rozbitej rodziny, ma chyba być przykładem tego, że i szarej myszce może trafić się książę. Autor stawia ją jako wzór do naśladowania w relacjach rodzinnych – to ona poświęca się i jedzie do zapadłej dziury, by mieszkać z ojcem, to ona poświęca swe życie, by ratować matkę. Oczywiste przywary rodziców są przez nią tolerowane i rozumiane, nie przesłaniają one istoty życia rodzinnego. Pocieszenie i wzór – tak mógłbym sobie tłumaczyć myśl, która przyświecała Stephenie Meyer przy pisaniu tej książki. Mógłbym, gdybym wcześniej nie odniósł innego wrażenia, ale o tym już było.

“Każda dziewczyna ma prawo do marzeń”, tylko niech nikt mnie więcej nie zmusza do zapoznawania się z nimi.
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmierzch
19 wydań
Zmierzch
Stephenie Meyer
7.1/10
Cykl: Zmierzch, tom 1

Bohaterka „Zmierzchu”, siedemnastoletnia Isabella Swan, przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington, gdzie poznaje tajemniczego, przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nad...

Komentarze
Zmierzch
19 wydań
Zmierzch
Stephenie Meyer
7.1/10
Cykl: Zmierzch, tom 1
Bohaterka „Zmierzchu”, siedemnastoletnia Isabella Swan, przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington, gdzie poznaje tajemniczego, przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nad...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powiem jedno — męczarnia i śmiech. Przeczytałam książkę z polecenia swojej siostry. Przyznam się, nigdy nie czytałam książek o wampirach, to była moja pierwsza. Może w czasach podstawówki by mi się p...

@pianka909 @pianka909

Czołem, cześć, nie ma co zjeść! Dzisiaj o historii, którą zna każdy z nas. Ale z racji iż filmy widziałam miliony razy, a do książki było to moje pierwsze podejście, to i tak postanowiłam sama się n...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

Pozostałe recenzje @KSH

Księga bez tytułu
Od zmierzchu do zmierzchu

Brak tytułu, brak autora, brak jakichkolwiek informacji o książce - z taką wiedzą podszedłem do tematu. No, może trochę przesadziłem z zupełnym brakiem znajomości, bo coś...

Recenzja książki Księga bez tytułu
Opowiadania z dziejów ojczystych. Tom 2. Polska za Piastów. Książka audio
Ad maiorem gloriam

Wrzucając na listę odtwarzania kolejny tom "Opowiadań z dziejów ojczystych" spodziewałem się tego wszystkiego o czym napisałem w recenzji pierwszego tomu i jak się okazał...

Recenzja książki Opowiadania z dziejów ojczystych. Tom 2. Polska za Piastów. Książka audio

Nowe recenzje

Szyfr Szekspira
„Szyfr Szekspira” – thriller w świecie literatury
@gulinka:

Szyfr Szekspira Jennifer Lee Carrell wpadł mi kiedyś w ręce w czasie bibliotecznego kiermaszu. Po przeczytaniu opisu te...

Recenzja książki Szyfr Szekspira
Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania
bełkot nasz codzienny
@daka_portal:

Miło byłoby żyć w świecie, gdzie wszyscy mówią ładnie, wyraźnie i poprawnie. Niestety, tak nie jest. Z pomocą przych...

Recenzja książki Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania
Kiedyś się odnajdziemy
„Kiedyś się odnajdziemy”
@gulinka:

Powieść rozpoczynamy z Janką, która jest jeszcze dzieckiem, kiedy Wołyń będący jej domem ogarnia coraz większy niepokój...

Recenzja książki Kiedyś się odnajdziemy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl