Totentanz recenzja

Kawa z panem Mieczysławem

TYLKO U NAS
Autor: ·1 minuta
2020-06-09
Skomentuj
1 Polubienie
Moje pierwsze spotkanie przy kawie z Mieczysławem Gorzką odbyło się w styczniu – oczywiście czysto literackie. Zatapiałam się w lekturze popijając aromatyczną kawę. Najpierw przeczytałam „Martwy Sad”, byłam nim zachwycona, więc sięgnęłam po „ Iluzję”, lecz tym razem był to audiobook. Słuchałam go z zapartym tchem. Gdy się skończył, byłam trochę rozżalona, że moja przygoda z komisarzem Marcinem Zakrzewskim dobiegła końca. Ale nastał maj, a dokładnie 20 maj, 2020 r. i pojawiła się powieść „Totentanz”, – czyli część trzecia cyklu „Cienie przeszłości” – komisarz Marcin Zakrzewski powrócił. Powstało 500 stron dobrego, klimatycznego kryminału, świetna fabuła, łączenie wątków, postacie wykreowane na najwyższym poziomie.

Totentanz – Niech was porwie taniec śmierci.

W książce przeplatają się 3 historie, które bardzo misternie układają się w całość, przeszłość przeplata się z teraźniejszością, są tak napisane, że czytelnik nie może się od nich oderwać. Tak było ze mną, pracowałam a moje myśli wciąż kręciły się wokół powieści, tęsknie spoglądałam na zegarek, który wskaże mi czas powrotu do domu. Wręcz nie mogłam doczekać się chwili, by zagłębić się w dalszą historię i właśnie w takich momentach zastanawiam się jak to jest, że pisarz pisze swą powieść „długo” (nie jestem w stanie powiedzieć ile) a ja pochłaniam ją (tak pochłaniam, nie czytam) w 2-3 wieczory. No pytam: jak to jest? ...

W tej części trylogii wiele się dzieje. Młodzi ludzie grający w nietypowe Koło fortuny zaczynają ginąc – czy jest to seria samobójstw?

Zabójstwa młodych kobiet, do tego jeszcze seryjny zabójca eliminujący handlarzy narkotyków – to wszystko spada na barki Marcina Zakrzewskiego i jego współpracowników, mają pełne ręce roboty, czy sprostają wyzwaniu?

Przekonaj się sam…

Z pewnością autor musiał poświęcić wiele czasu na wymyślenie całej historii, połączenie wszystkich wątków w jedną, zwartą a zarazem niezwykłe ciekawą i intrygującą całość.

Mogę śmiało rzec: ta seria jest jak narkotyk, uzależni od siebie każdego, kto po nią sięgnie, lecz pamiętajcie, aby czytać je według kolejności, to bardzo ważne.

Ze swojej strony polecam gorąco.

Z pewnością niedługo znowu wypiję kawę z panem Mieczysławem, czytając nowe karty jego powieści.




Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Totentanz
2 wydania
Totentanz
Mieczysław Gorzka
7.9/10
Cykl: Cienie przeszłości, tom 3

„Nie da się uciec od nierozwiązanych problemów z przeszłości. Rany same się nie zabliźniają, mogą tylko przyschnąć. Wystarczy drzazga, żeby znowu zaczęły krwawić”. Śmierć objęła rządy w mieści...

Komentarze
Totentanz
2 wydania
Totentanz
Mieczysław Gorzka
7.9/10
Cykl: Cienie przeszłości, tom 3
„Nie da się uciec od nierozwiązanych problemów z przeszłości. Rany same się nie zabliźniają, mogą tylko przyschnąć. Wystarczy drzazga, żeby znowu zaczęły krwawić”. Śmierć objęła rządy w mieści...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W trzecią część serii "Cienie przeszłości" Autor wprowadza czytelnika mocnym uderzeniem. Z pozoru niewinna zabawa grupy nastolatków kończy się tragicznie. W krótkim czasie dochodzi do samobójstw młod...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

@Link Ilu psychopatów może znieść jeden komisarz? Trzecia część z komisarzem Marcinem Zakrzewskim wbiła mnie w fotel. Każdą wolną chwilę poświęciłam, żeby przeczytać tę książkę i poznać prawdę,...

@biblioteczka.agi @biblioteczka.agi

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl