Kapitulacja uwodziciela recenzja

Anglia, 1817 rok.
Trzej młodzi mężczyźni, którzy zaprzyjaźnili się, służąc w armii Wellingtona, szczęśliwie przeżyli bitwę pod Waterloo. Adam Calthorpe, Ivo Trenchard i John Ancroft wracają do Anglii, aby podjąć zajęcia i obowiązki przerwane przez wojnę z Napoleonem. Niespodziewanie każdy z nich zakochuje się w kobiecie, która z pozoru wydaje się całkowicie nieodpowiednia.
Ivo Trenchard, przystojny i pełen osobistego uroku kapitan huzarów, miał wiele romansów, choć jak ognia unikał ożenku. Był przekonany, że zgłębił kobiece sekrety. Tymczasem Jossie Morley, której prawie nie znał, całkowicie go zaskoczyła. Nie dość, że poprosiła go, by nauczył ją, jak się całować, to na dodatek jej bliskość zrobiła na nim niezwykłe wrażenie. Przecież ta źle ubrana, pozbawiona wdzięku chłopczyca zupełnie nie była w jego typie. Ivo zmienił zdanie, gdy po kilku miesiącach stał się świadkiem, jak Jossie elegancka i czarująca - podbiła Londyn...