Za górami za lasami, bardzo popularne było umieszczanie bohaterów w bardzo złych bajkach. Nie trzeba daleko szukać, bo przecież każdy z nas zna "Alicję w krainie czarów". Na własnej skórze, dziewczynka przekonała się, że baśniowa rzeczywistość bardzo często jest pełna brutalności i okrucieństwa..
Dobra, dobra.. Przecież nie jest to recenzjo o "Alicji w krainie czarów", a o "Recklessie"! Na powieść od kilku miesięcy miałam chrapkę i polowałam na nią niczym tygrysica .
Jakub Reckless nie może pogodzić się ze stratą ojca. Cała rodzina jest pogrążona w żałobie, a dwunastoletni chłopiec całe dnie przesiaduje w gabinecie kochanego tatusia, który poszedł nie wiadomo dokąd... Pewnego dnia, odkrywa do czego naprawdę służy stare, dziwne lustro... Do podróży w inny świat, zwany drugą stroną lustra.. Nastolatek spędza wspaniałe chwile w tym nietypowym świecie, jednak tak jak każdy człowiek popełnia błąd. Jeden, jedyny raz bierze w podróż młodszego brata, który zaczyna zamieniać się w kamień i tracić swoje człowieczeństwo..
Przyznam, że powieść mnie zaskoczyła, aczkolwiek nie mogę napisać, że pozytywnie, gdyż do kilku aspektów będę musiała się 'przyczepić'. Ale, o tym za chwilkę!
Cornelia Funke to niemiecka pisarka znana przede wszystkim z bestsellerowej "Atramentowej trylogii". Co prawda, nie czytałam tych trzech pozycji, ale przed kilkoma laty było o nich bardzo, ale to bardzo głośno, więc chyba będę musiała nadrobić swoje zaniedbanie. Żeby nie było, że z tak popularną autorką nie miałam do czynienia, to powiem Wam, że miałam. Kiedy byłam młodsza, pochłaniałam serię "Dzikie kury", a 3 lata temu przeczytałam "Smoczego jeźdźca". Wszystkie pozycje wspominam bardzo miło, ale ośmiolatce do szczęścia nie jest wiele potrzebne, więc nawet jakby to był jakiś chłam to pewnie bym pokochała te książki..
Wracając do "Reckless'a".. Jest to powieść typowo młodzieżowa. Funke wykreowała brutalny, aczkolwiek oryginalny świat, który dodaje charakteru i animuszu lekturze. Co więcej, lektura ta charakteryzuje się pięknym, a jakże prostym językiem. Widoczne jest, wielkie doświadczenie pisarskie autorki, gdyż nie znajdziemy tu błędów i niedomówień, a najbanalniejsze sceny są tak przedstawione, że książkę czyta się z zapartym tchem! Nie można zapominać o wspaniałych, własnoręcznie wykonanych przez autorkę rysunkach, które zdobią powieść. Dzięki nim, szata graficzna książki jest piękna i jedyna w swoim rodzaju!
Teraz bohaterzy.. Aż żal psuć tę atmosferę zachwytu, ale cóż mus to mus.. Bo z bohaterami jest tak, że albo ich toleruję, albo na skutek jednego czynu automatycznie zaczynam nienawidzić poszczególnych postaci. W tej powieści moim kozłem ofiarnym będzie sam główny bohater! O ile na początku powieści był odważnym i inteligentnym chłopcem, o tyle na końcu wykazywał się niezwykłą bezmyślnością.. Ja rozumiem, że chciał uratować brata, ale bez przesady! Jakub Reckless dążył po trupach do celu, przez co stał się egoistycznym dupkiem (przepraszam za określenie). Najbardziej utożsamiłam się z Lisicą- tym bajkowym stworzeniem, a zarazem dziewczyną, która zawsze trzymała głowę na karku i potrafiła przewidzieć skutki głupich zachowań...
Komu polecam? Przede wszystkim nastolatkom, którzy w dobie paranormali mają wyłączone mózgi i nie potrafią uruchomić wyobraźni i przenieść się do niesamowitego, pełnego przygód świata.
MOJA OCENA:
8/10