Bardzo ciekawa historia o miłości ,wierze i nadziei , a także o stracie ,przemijaniu . O miłości, bo tylko ona nadaje sens naszemu życiu ,naszym działaniom ,wierze i nadziei że będzie dobrze ,że przeminą smutki ,że wszystkie trudne sprawy się rozwiążą. Wzruszająca, pełna ciepła historia o przyjaźni, rodzinie i nadziei na to, że nawet w najtrudniejszych chwilach gdzieś za chmurami świeci słońce…
Nad morzem spotykamy siedzącą zapłakaną kobietę i wiemy tez że pod je sercem poczęło się nowe życie.
…. Wpatrywała się w przypływające i odpływające fale. Wiał silny wiatr. Czuła jedynie pustkę w miejscu w którym kiedyś było jej serce i tęsknotę. Jeszcze kilka tygodni temu była szczęśliwa ,pełna radości i wiary w ludzi. Miała plany ,marzenia ,miłość...”Boże …Dlaczego-
zadawała ciągle to samo pytanie. Przecież byli młodzi ,mieli przed sobą cale życie. Byli szczęśliwi. Tak cholernie szczęśliwi.(…)Miała dwadzieścia osiem lat i w jednej chwili straciła wszystko .Pozostała teraz pustka w sercu…i małe serduszko ,które bilo teraz także i za nią.
Co takiego wydarzyło się w jej życiu ,że teraz siedzi sama nad brzegiem morza i płacze. Różne snują się domysły ..
Kobieta ma na imię Dagmara ,wzrastała w kochającej rodzinie ,miała przyjaciółkę Edytkę …Szczęśliwie wyszła za mąż za Radka (miłość licealna ).Ma dom ,dobra prace ,kochającego męża ,ale do pełni szczęścia brakuje jej (im) –dziecka. Małżonkowie starają się o niego od paru miesięcy .Dagmara jest zrozpaczona , rozczarowana ,gdy każda próba kończy się niepowodzeniem. Pewnego dnia, kiedy Radek wyjeżdża w delegacje ,ona zrobiwszy test odkryła ze jest w ciąży. Szaleje z radości ,chce podzielić się wiadomością ze wszystkimi. I kiedy kobieta widzi upragnione dwie kreski na teście ,los wystawia ja na okrutną próbę. Nagle telefon ! Wiadomość :mąż miał wypadek , jest w szpitalu ! Na miejscu okazuje się że nie żyje. W jednej chwili „cały świat jej się zawalił …I co dalej? Jak sobie Dagmara poradzi ?Jak przyjmie tę stratę .Co da jej sens życia ?Odsyłam do lektury. Bo autorka bardzo dokładnie przedstawia stany emocjonalne przezywania żałoby przez bohaterkę. Cierpią tez z nią jej bliscy. Staja się dla niej ogromnym wsparciem. Są i czekają, aż pozwoli sobie pomóc. To rodzice –Wanda i Jurek ,przyjaciółka Edyta ,Adam i Marcin. "Mówią, że najlepszym lekarstwem jest czas. Ale to nieprawda. Najlepszym lekarstwem jest ludzka życzliwość i obecność drugiego człowieka."
Na wszystko musi być czas , by rany choć trochę się zabliźniły ,by ten ból złagodniał.
Poruszone w książce problemy śmierci ,żałoby to trudny czas, zwłaszcza gdy odchodzi Ktoś Bliski nagle .Wtedy pomimo bólu i tęsknoty na zawsze zostaje w naszym sercu i w naszej pamięci. Prawdą w tej powieści jest ,że autorka nie,, zamknęła bohaterki w jej bólu ,odcięła od „świata”, ale ukazała drogę powolnego powracania do życia ,do codziennych spraw ( tu wielka motywacją było mające się urodzić dziecko ),pomoc przyjaciół. Cała książka pomimo smutku tchnie nadzieją ,wiarą i miłością , że będzie dobrze ,że przez ciemne burzowe chmury życia przedrze się ciepły słoneczny promyk i rozświetli je ,i sprawi ,że jeszcze (Dagmara )będzie szczęśliwa.