Ewa Dudziec autorka „Wizaż śmierci” oraz „Dziennik Beatrycze”. Są to książki mało znane, jednak jak zobaczycie ich opinie na lubimyczytać.pl to oceniane są bardzo wysoko. „Trzynaste lustro” to książka, której mam zaszczyt patronować. Jest to świetnie napisana i bardzo wciągająca opowieść. Dosłownie pochłoniecie ją w jeden wieczór i będzie to niezapomniana lektura.
Ewelina ma problem z zanikami pamięci. Kładzie się spać, a rano budzi się nie wiedząc co działo się z nią w tym czasie, kiedy jej ciało było pod kontrola kogoś innego. Jednak drugi lokator jej ciała coraz bardziej zaczyna mieszać w jej życiu. Próbuje on ją chronić, jednak jego problemem jest brak skrupułów. Nie raz popełnia on największą ze zbrodni. Ewelina żyje myśląc, że tylko ona jest w jej ciele. Jednak kiedy koło niej zaczynają dziać się coraz dziwniejsze, niewyjaśnione zbrodnie. Orientuje się że coś jest nie tak. Coraz częściej ma problem z zanikami pamięci. Próbuje poznać tajemnice organizmu i dogadać się z niechcianym lokatorem. Jak potoczy się życie znanej pisarki uwięzionej w ciele z okrutnym zbrodniarzem? Poznając kolejne tajemnice zbliża się do poznania odpowiedzi na nurtujące ją pytanie: skąd on się wziął? W tej opowieści niczego nie można być pewnym.
Takiej książki jeszcze nie czytaliście. Brutalna i zarazem nieprzewidywalna. Autorka nie bawi się w przesadne opisy. Dostajemy krwistą historię, której nie da się odłożyć. Razem z bohaterką poznajemy jej ciemną naturę. Sami nie wiemy co się dzieje. Świetny thriller na wieczór pod kocem i z herbatą w ręce. Jest to krótka pozycja, jednak czytelnik dostaje w niej wszystko czego szuka w tym gatunku: brutalne morderstwa, tajemnice i mrok otaczający całą historię. Nie mamy chwili na oddech. Tajemnice wciąż się piętrzą. Nie dają o sobie zapomnieć. Jest to historia z bardzo ciekawymi bohaterami. Zabieg, który autorka wykorzystała w książce nadaje jej niesamowity charakter. Dla kogo jest ta książka? Dla ludzi lubiących thrillery i krew w książkach. Dla czytelników, którzy lubią być zaskakiwani i razem z bohaterem lubią odkrywać historię.
Biorąc ją do ręki nie zawiedziecie się akcją. Tam dosłownie akcja biegnie i wrzuca czytelnika w wir wydarzeń, jednak łatwo się w nich odnajdziecie. Kolejne rozdziały będą się wam same czytały. Jest to zarazem mój pierwszy patronat. Denerwuje mnie jak ktoś mówi, że nie czyta polskich autorów, bo nie czują klimatu powieści. Ewa Dudziec to jedna z wielu autorek łamiących ten stereotyp. Bardzo się cieszę, że mogę patronować tej książce. Pamiętajcie czytajcie polskich autorów. Cytując: cudze chwalicie, swego nie znacie. Oceniam tę książkę 9,5/10. Bardzo zachęcam was do tej lektury. To naprawdę dobra książka.