"Chłopiec ze śniegu" to historia małego, nieszczęśliwego chłopca żyjącego w świecie bajek i fantazji, które zastępują dziecku zaniedbanie oraz brak miłości ze strony matki. Chłopiec nie ma żadnych przyjaciół, całe dnie spędza samotnie na zabawie i wyobrażaniu sobie, że las jest zaczarowany, że walczy ze smokami i wyniku tych fantazji oraz samotności bajkowy świat miesza się chłopcu z teraźniejszością. W skutek tego oraz splotu różnych wydarzeń i pragnień chłopca, doprowadza on niechcąco do tragedii i jest świadkiem brutalnej napaści i zabójstwa okolicznego włóczęgi.
Daniel desperacko pragnie miłości oraz uwagi mamy. To co robi, robi wszystko z myślą o tym, że mama wreszcie go zauważy, doceni i pokocha. Pokocha tak jak kochała w dzieciństwie swoje Pupilki - lalki którymi się bawiła i wyobrażała sobie, że jako dorosła kobieta zostanie idealną doskonłą matką. Jednak po urodzeniu synka rzeczywistość okazała się inna, macierzyństwo nie dało jej spodziewanej radości i satysfakcji, popadła w depresję poporodową z której nie potrafiła się wydostać i jej synek nie stał się dla niej wymarzonym, wyśnionym i ukochanym Pupilkiem. Annabel nie kocha również męża. Trwa wojna, kobieta została sama w domu z synem, którego niezbyt lubi i nie potrafi się nim należycie zajmować. Codziennie popija specjalny napój - gin, którm zagłusza swoje nieszczęście. I nagle kobieta zakochuje się. Zakochuje się w jeńcu wojennym, niemcu pracującym na pobliskiej farmie.
Nie jest to książka wojenna. Wojna stanowi tylko pretekst, delikatne tło do snucia opowieści o braku miłości, odrzuceniu, samotności, postępowaniu wbrew rozsądkowi i ogólnie przyjętym normom społecznym. Bo czy wolno nam obdarzyć uczuciem wroga, jeńca ? Jest to przede wszystkim książka o dziecku pozbawionym matczynej miłości i radzącym sobie z tym problemem tak jak potrafi. Jednak i ten bezpieczny świat zostaje chłopcu odebrany gdy ten staje się świadkiem napaści na trolla/włóczęgę do której sam niechcący doprowadził.
Książka z początku tzn do mniej więcej połowy miejscami troszkę mnie nudziła a to za sprawą tych bajkowych fantazji chłopca. Jednak jest godna polecenia. Późnej jest zdecydowanie lepiej i ciekawiej. Historia opowiadana jest z dwóch perspektyw : Daniela i Annabel. O tych samych wydarzeniach dowiadujemy się z punktu widzenia matki oraz syna. Moja ocena 6,5/10 :)