Witam, dziś mam dla was recenzję książki Jego obietnica ❤️ autorki Anny Ciołko ❤️.
Sara Mróz ambitna dziennikarka, przeprowadzała rozmowy kwalifikacyjne z nowymi potencjalnymi pracownikami. Były dla niej rozrywka i czymś, co uwielbiała robić. Niestety tym razem to ona szła na taką rozmowę zdesperowana kobieta, która pragnie w końcu dostać pracę.
Nie była już tą samą dziennikarką co kiedyś, nosiła w sercu ranę, która zabrała jej radość z wykonywania zawodu, jaki pragnęła. Musiała opuścić Warszawę wielki świat, o którym tak bardzo marzyła, z podkulonym ogonem wraca do rodzinnego miasta.
Zaczynając życie od nowa, kobieta poznaje tajemniczego mężczyznę z blizną na policzku. Dystans i nieufność to coś, co czują do siebie przy pierwszym spotkaniu. Sara dowiaduje się, iż nieznajomy to Mikołaj Strzelecki, architekt, z którym musi przeprowadzić wywiad.
Mikołaj, jednak odmawia wywiadu, ale kilka godzin później czeka na nią pod redakcją, zabierając ją na przeprosinową kolację.
Jakie tajemnice skrywa mężczyzna? Co takiego przyciąga Sarę do Mikołaja? Przeczytajcie sami. 😉
Świetna książka, która pokazuje, że jest to jednotomowa historia. 😉
Autorka porusza tutaj temat marzeń związanych z pracą, nasza bohaterka Sara właśnie takie marzenia spełniła. Skończyła dziennikarstwo i zdobyła ukochaną pracę w wielkim mieście, czyli Warszawie. Niestety w życiu bywa również, a tym bardziej w takim zawodzie, w którym trzeba być ostrożnym, o czym i o kim się pisze.
Temat znęcania się nad kobietami jest tutaj następnym ważnym elementem. Są kobiety, które nie mówią nikomu o swojej tragedii, w której się znajdują, ale są i takie, które w końcu chcą podzielić się tym wszystkim, by inne kobiety w końcu zdobyły się na odwagę to wszystko wyznać. Wiem, że jest to bardzo ciężkie wyznanie, bo to przed samą sobą trzeba najpierw przyznać się, iż jest naprawdę źle to, co dzieje się w małżeństwie nie jest dobre. Kiedy kobieta decyduje się na zwierzenia i na to, by odejść od swojego oprawcy, on, jednak nie może pogodzić się ze swoją porażką, wtedy może zagrażać jeszcze bardziej. Niestety są mężczyźni, którzy pokazują swoją siłę, nie tak jak powinni, kobieta powinna być z nim szczęśliwa i wiedzieć, iż jest przy nim bezpieczna.
Przyjaźń to najlepsze co może nas spotkać, ktoś, z kim można porozmawiać, pożalić się, wyjawić coś, co nikt nie wie o naszym życiu, czy o czym co wydarzyło się złego, a nie chce się denerwować rodziny.
Miłość przychodzi, wtedy gdy najmniej się tego spodziewamy, może dopaść nas na siłowni, kiedy chcemy zapomnieć o wszystkim, co nam się przytrafiło. 😉
Nasz bohater to mężczyzna bardzo zamknięty w sobie, nie chce wyjawić nic o rodzinie, a tym bardziej o tym, skąd znalazła się blizna na jego policzku. Sara, by dowiedzieć się czegoś o nim, musi wymuszać na nim informacje. Uczucia, jakimi darzą się nasi bohaterzy, są bardzo głębokie, iskry, które między nimi się pojawiają, są niesamowite, ale jak ruszyć dalej w życiu, kiedy nie kocha się i nie potrafi się wybaczyć samemu sobie? Sara właśnie dlatego daje przestrzeń i czas Mikołajowi by mógł w końcu znaleźć samego siebie.
Świetna historia, która porusza nasze serca, daje nam namiastkę wielkiej miłości, która daje sobie czas, by dojrzała i była jeszcze większa. 😉 Dostajemy także chwilę grozy i niebezpieczeństwa co bardzo mi się podobało. Lubicie takie książki, od których nie można się oderwać? Ta pozycja jest właśnie dla was ❤️.