„Piękne niebo zasnute gwiazdami.
Piękne niebo rozbłysło nad nami.
Gwiazdy widzą i podziwiają.
Widzą, jak bardzo się ludzie kochają.
Oczy świecą miłością najczystszą,
w oczach niebo, gwiazdy i wszystko...(...)” *
Jednak, by tak było, musi dojść do Przebudzenia. A to już niedługo. Wypełnią się Księgi, białe kartki zostaną zapisane ludzkimi myślami, pragnieniami i marzeniami. Będą pamiętnikami z życia, dziennikami. Bo każda istota swoją drogę ku prawdzie, wierze i jasności odnajdzie we własnym wnętrzu. To w nim kryje się Przebudzenie. W sercu. „Otwórz je” – prosi autorka, Anna Głowacz. – „Otwórz swoje serce, a stanie się światłość, która nie pozwoli złu zaistnieć. Otwórz serce, bo jasność w nim rozświetli każdą ciemność. Nie bój się.”
Anna Głowacz w trzecim tomie „Gwiezdnych Dzieci”, w dopełniającej całości części daje nam gotową receptę na życie. Na jasne, pełne i dobre życie. Pokazuje przyszłość ziemi, naszej matki, która potrzebuje ratunku i regeneracji. Człowiek niszczy i dewastuje. Żyje pośród zła, grzechu i egoizmu. Żyje chwilą, a gdzie przyszłość? Anna Głowacz szczerze pisze o tragedii, do jakiej zmierzają ludzie. „Wszystko jest energią, a energia może wszystko. Nie ma zatem dróg, z których nie można zawrócić. Wymaga to tylko dobrej woli każdej istoty”. Zawsze jest szansa powrotu. Kierunkowskazem stają się Gwiezdne Dzieci. To ich należy wysłuchać i z nimi podążać, podążać ku jasności. Obudzić się, bo wiele dusz nie jest jeszcze gotowych na przejście na inny wymiar świadomości.
Anna Głowacz pyta wprost – czego pragniesz dla siebie? Jaką przyszłość chciałbyś dać swoim dzieciom, czy wnukom? Jaki świat im przygotujesz? Jaką ziemię im zostawisz? Nic nie jest przypadkowe, a to co się dzieje teraz to wypadkowa działań i myśli wszystkich żyjących nacji. Jednostki budują populację, dlatego to do nich musi dotrzeć prawda i czystość. Do każdego z osobna. Kilku uświadomionych pociągnie za sobą kilku następnych. „(...) Każdy jest inny, bo to synonim wyjątkowości (…). Ludzkość ma podążać swoimi pragnieniami, z pełną wiedzą, że może (…). Bo pragnienia ludzi są czyste, świetliste, zawsze pozytywne, bo każdy chce dla siebie wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze”.
Odnalezienie w sobie miłości i radości stanowi klucz do wzniesienia się, a wówczas wszystko, co nas otacza staje się lustrem odbijającym nasze piękno.
Autorka już na początku „Ery światła” pyta nas - jak bardzo zbłądziliśmy i w którym momencie, aby zasłużyć sobie na taki los? Doświadczyła nas pandemia, zamknięcie i izolacja w domach, zabolał czas, który nagle stał się niepewny. Ludzie zaczęli szukać się na nowo, poznawać siebie i otoczenie. Wielu ten okres zmienił. A ciebie? Co z tobą? - pytam wtórując autorce. Czy leziesz na ślepo ku nicości i zagładzie, czy jednak otworzyłeś serce wypełniając swoje wnętrze jasnością?
„Nie ma dróg nie do przejścia, gdy mocą swej kreacji tworzy się takie, po których samemu chce się stąpać”.
Trzeci tom zmusza do zatrzymania i zadumy. To obraz, to lustro naszego życia. Anna Głowacz w trylogii „Gwiezdnych Dzieci” ukryła puzzle, które ty sam, bez pomocy, musisz złożyć. Warto, bo obraz, jaki ci się ukaże będzie tak piękny i świetlisty, że pójdziesz ku niemu. Pójdziesz ku Przebudzeniu, Oczyszczeniu i lepszemu Życiu.
#agaKUSIczyta
* „Czarny świat bez wyjścia” Dorota Ostrowska-Maciesiak, WFW, 2022