Urodziłam życie.
Wyszło krzycząc z moich wnętrzności
i żąda ode mnie ofiary z mojego życia
jak bóstwo Azteków.
Wieczorem
wlecze się do łóżka,
na którym chrapie chłop.
Kładzie na brzegu łóżka
ciało.
Z ołowiu.
Ma sześćdziesiąt lat. Przeżywa
największą miłość swego życia.
Spałam z trupami pod jednym kocem,
przepraszałam trupy,
że jeszcze żyję.
To był nietakt. Przebaczyły mi.
To była nieostrożność. Dziwiły się.
Życie
było wtedy tak bardzo przecież niebezpieczne.
Moja ocena:
Poetka, eseistka i dziennikarka Barbara Gruszka-Zych przygotowała niezwykle ciekawy, osobisty wybór wierszy Anny Świrszczyńskiej. Świrszczyńska wypracowała w swoich wierszach własną frazę i bardzo ch...
Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...
Recenzja książki Noc na rozdrożuW swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...
Recenzja książki NiehaloŚwiat, w którym przyszło nam żyć często nie spełnia naszych oczekiwań i próbujemy wtedy go w jakiś sposób zmienić lub t...
Recenzja książki Thomas staje się wilkiemKochani czy romans z tłem historycznym może być wciągający? Uwierzcie mi na słowo, że TAK! Kiedy zaczynałam czytać tą s...
Recenzja książki Demoniczny mecenasCzy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...
Recenzja książki Noc poślubna