Kochanek malutki - ebook recenzja

Po książkę sięgnęłam przez przypadek. Na ogół nie lubię tak zwanej literatury kobiecej, a ta na taką właśnie mi wyglądała. Ktoś mi ją jednak polecił i choć na ogół nie sugeruję się zdaniem innych, tym razem przeczytałam i postanowiłam wyrazić opinię, bo jestem mile zaskoczona. Niby tylko czytadło, a jednak nie czytadło. Niby literatura kobieca, ale nie do końca, bo mężczyźni też mogą znaleźć tam coś dla siebie, jeśli tylko zechcą poszukać. Niby powieść obyczajowa, ale nie zupełnie. Niby fantastyka, ale wpleciona jest też w rzeczywistość. Niby prostym językiem, ale ile tam stylistycznych kwiatków i metaforycznych wymyśleń. Zwróciłam uwagę na równowagę fraz długich i krótkich, zgrabnych dialogów i w sam raz opisów. Temat wydaje się być banalny, książek o miłości jest mnóstwo, ale jak rozwiązać problemy z niewiernymi, nie każdy podaje.
Powieść liczy trochę ponad dwieście stron, zaczyna się frapująco, ale i kończy się niespodzianką. Do ostatniej strony nie wiadomo, co się wydarzy. To duży plus każdej opowieści. Nie ma w niej niepotrzebnej agresji, choć pewnie niektórzy będą to poczytywali jako minus. Główna bohaterka budzi sympatię, może jest trochę zbyt naiwna, ale naprawdę mogłaby nią być każda z nas i gdyby tak każdej z nas udało się wziąć byka za przysłowiowe rogi. To by dopiero było.
Tak więc, polecam.