Przewodnik wędrowca to zabawa w przyrodniczego Sherlocka. Na własnej skórze przekonamy się jak dedukcja i odrobina uwagi mogą przynieść zaskakujące efekty! Tristan Gooley niezwykle szczegółowo prezentuje znaki i wskazówki formułowane przez naturę, które umożliwiają nam przewidywanie oraz wyciąganie pewnych wniosków podczas wędrówek. A wskazówki daje nam całe otoczenie - zwierzęta, rośliny, skały, gleba, woda, światło, ciała niebieskie, zjawiska atmosferyczne, niebo i ludzie.
Wszelkie wskazówki których udziela autor ukazane są na przykładzie jego własnych wędrówek po Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie utrudnia to nam w żaden sposób odbioru treści - wszak i z własnego podwórka znamy zielone pagórki, samotne pochylone drzewa, klucze ptaków, srebrzysty księżyc rozświetlający noc, czy łuk tęczy rozpięty na niebie.
Już na samym początku uczymy się techniki SORTED (ang. sort - klasyfikować, gatunkować). Jednocześnie słowo to jest akronimem sześciu wskaźników, na które musimy zwrócić szczególną uwagę w czasie obserwacji: Shape (ukształtowanie), Overall character (ogólny charakter), Routes (drogi), Tracks (ślady), Edges (skraje), Detail (szczegóły). Zwracając uwagę na każdy z tych składników, dostrzeżemy znacznie więcej, niż po prostu patrząc na rozciągający się wokół krajobraz.
Przewodnik wędrowca nauczy nas jak we wzgórzach i skałach czytać niczym w otwartej księdze, jak pewnie i bezpiecznie wędrować po górach - nawet w gęstej mgle, kierując się wyłącznie ukształtowaniem terenu, jak rozpoznać i tropić ślady zwierząt, jakie są sposoby na odnalezienie się w lesie - ale nie tylko suche i znane nam z książek do przyrody przykłady, ale też wyjaśnienia - dlaczego tak się dzieje.
Ponadto - poznamy naturalną nawigację i wskazówki przekazywane przez wiatr i temperaturę, dowiemy się jak odczytywać niebo, jak rozpoznawać rodzaje chmur i o czym one mogą świadczyć, jak odczytywać kolory tęczy i do czego może to służyć, jak i dlaczego rozmiar kropel deszczu wpływa na wygląd tęczy, jak za pomocą Gwiazdy Polarnej określić szerokość geograficzną i odnaleźć kierunek południowy, jak określić prawdopodobieństwo ujrzenia spadającej gwiazdy, jak wykorzystać gwiazdy i tarczę księżyca do ułatwienia wędrówek, jak odczytać miesiąc na nocnym niebie.
Zatrzymajmy się na moment przy ostatnim zagadnieniu. Mianowicie - w zależności od tego jaki gwiazdozbiór widzimy na południowym nieboskłonie (kiedy już dzięki wskazówkom autora nauczymy się odnajdywać kierunek południowy), przyporządkować możemy do niego konkretny miesiąc. Syriusz i Orion to styczeń, głowa Węża Wodnego to luty, a jego ciało to marzec, Puchar to kwiecień itd. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać trudne, ale w Przewodniku wędrowca znajdziemy ilustracje poszczególnych gwiazdozbiorów, co sprawia, że ich zapamiętywanie to czysta przyjemność. Możecie zapytać po co komu taki "gwiezdny kalendarz", skoro współczesny człowiek wychodzi z domu po zęby uzbrojony w cuda techniki, a kalendarz nosi w kieszeni - w telefonie, czy na tablecie w plecaku. Ja odpowiem - nie wiem, ale to cholernie przyjemne uczucie widzieć i wiedzieć odrobinkę więcej niż pozostali. Nie bądźcie pozostali. Bądźcie wyjątkowi.
W załącznikach na końcu książki odnajdziecie między innymi: sposoby na szacowanie odległości, wysokości i kątów oraz zestawienie corocznych deszczów meteorytów, z zaznaczeniem tych najbardziej spektakularnych. Bo chociaż większość kojarzy przede wszystkim Perseidy, to w ciągu roku znajdziecie bardzo dużo okazji do zobaczenia tego wspaniałego zjawiska.
Podsumowując - w książce Przewodnik wędrowca znajdziecie wskazówki, które każdy wędrowiec może zaobserwować i zinterpretować podczas małych i wielkich wypraw. Jak być lepszym obserwatorem, jak odbierać otoczenie w pełni - z wszystkimi niespodziankami jakie ma nam do zaoferowania. Jak stać się doświadczonym wędrowcem.
A żeby nie było tak kolorowo - jedyny minus i coś czego szalenie nie znoszę, czyli zamieszczenie przypisów na końcu książki. W tym miejscu należy również zaznaczyć, że Wydawnictwo Otwarte wykonało kawał dobrej roboty właśnie w tych przypisach! Autor opisuje to co widzi w krajobrazie Wielkiej Brytanii i swoje obserwacje i przemyślenia potwierdza przykładami zaobserwowanymi właśnie na tamtych terenach. A Pani Karolina Kaim i Pan Szymon Gackowski starają się, aby polski czytelnik nie miał problemów z pełnym odbiorem książki, przytaczając przykłady z rodzimego podwórka.
Okładka cudowna, treść świetna i wydanie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.