Ja diablica recenzja

Piekielne moce, szatańska siła i niesamowity wygląd. To kilka atutów bycia diabłem. Targi o duszę, to jedyna praca w piekielnym Los Diablos.

Książka, ''Ja,diablica'' Katarzyny Bereniki Miszczuk opowiada historię dziewczyny Wiktorii, która trafia do piekła. No cóż, wizja potępionego świata, którą ujrzała nijak się ma do tego czego dowiedziała się na ziemi. W przystosowaniu do nowych warunków pomaga jej jakże przystojny diabeł Belath.

Książka niesamowicie mi się podobała. Poczucie humoru w zupełności nadaje tej lekturze uroku. Mimo, że akcja pozostawia wiele do zyczenia, to jednak za moim pozytywnym zdaniem, przemawiają inne jej atuty. Jednym z nich może być to, że autorka swoimi gółwnymi bohaterami uczyniła diabły, nie wampiry, wilkołaki, czy wróżki. Inną natomiast plusem tej pozycji jest to, że wątek romantyczny został zastosowany z pewnym umiarem i ograniczeniami. Nie spotkamy się tu z jakże odrażającymi opisami, gdzie każda miłosna scena pojawia sie minimum co dwie kartki. Owszem romantyzm bohaterki jest ukazany ale jak dla mnie w bardzo dystyngowany sposób co bardzo przemawia na korzyść książki i autorki.

Bardzo podobała mi się postac diablicy Wiktorii. Miała w sobie wiele pozytywnych cech. Posiadała swoje zasady i co ważniejsze przestrzegała ich. Jak to w piekle bywa została poddana pokusie jednak nie poddała się walczyła o swoje. Jednak z manipulacjami piekielnych istot nie dała sobie rady. Nawet w piekle trzeba płacić za swoje czyny. Ale czy nasza bohaterka znajdzie moc, aby całemu światu pokazać kto tu rządzi?

Podsumowując ksiażka bardzo mi się podobała. Wciągnęłam się w przygody Wiktori i jej pozagrobowych przyjaciół. Poczuciem humoru jakim raczyła nas autorka, sprawiało, ze tą lekturę czytało się mile i szybko. Z niecierpliwością będę czekała na dalsze przygody diablicy Wiktori. Gorąco polecam :)