Dzisiaj opowiem wam o niesamowitej książce. Jest w niej odpowiednia dawka miłości, przyjaźni, zła. Zrecenzuję dla was jedną z najlepszych powieści wszech czasów. Jest to niezbędnik każdego książkoholika. Naprawdę nie wiem dlaczego ta 7 tomowa seria kusiła się u mnie na półce przez kilka dobrych parę lat. Wiecie o jaki cykl mi chodzi? Jeśli nie, to gdzie wy żyliście, w jaskini? Harry Potter i Kamień Filozoficzny, właśnie o niej wam opowiem.
Głównym bohaterem jest Harry Potter. Żyje u zwykłych ludzi, takich jak my. Mieszka u swoich wujków, ponieważ jego rodzice zginęli z rąk Sami-wiecie-kogo, czyli Voldemorta. Ogólnie Harry o niczym nie wie, od dzieciństwa mu wpajano, że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Wszystko się zmienia, gdy zaczynają przylatywać sowy z listami do Harrego. Wzywają go do szkoły magii, gdzie zacznie odkrywać prawdę o sobie i swojej historii.
Może zacznę od tego, że jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autorki, J. K. Rowling. Potrafiła wymyślić wszystko tak spójnie i pięknie. Pomijając fakt, że obejrzałam 6 filmów (ostatnich dwóch części nie oglądałam) i wyobrażałam zamek z ekranizacji, nadal byłam pod wrażeniem, jak pisarka kieruje mną do punktu kulminacyjnego. Ostatnie rozdziały czytałam z zapartym tchem i kiedy dowiedziałam się o niektórych rozwiązaniach szczęka mi opadła. Rowling umiała wymyślić, coś pięknego, co zaczyna nowy rozdział mojej czytelniczej przygody.
Bohaterowie,w ogóle mnie nie wkurzali. Harry był mądrym chłopcem i od razu go polubiłam. Miał ciekawe cechy i poznajemy z nim Świat czarodziejów. To moim zdaniem było wspaniałym posunięciem, bo ja i główny bohater zaczynaliśmy od zera, jeśli chodzi o poznawanie czarodziejów i ich zwyczajów. Ron Weasley, był barwną postacią. Był on najlepszym przyjacielem Pottera i tłumaczył mu, jak się używa niektórych rzeczy lub co jest popularne w Świecie czarodziejów. Chyba najlepszy był Quiddich w którego bardzo chętnie bym pograła. I moja ulubiona damska bohaterka tej powieści Hermiona Granger. Była kujonem (bo inaczej tego nie da się nazwać), ale również była odważną i chciała przeżywać przygody. Na początku była widzimy, że nie lubili stwarzać problemów, ale wyszło jak wyszło. Widzimy jej metamorfozę podczas książki. Jest to moja ulubiona paczka przyjaciół z książek/filmów/seriali jaki kiedykolwiek czytałam bądź oglądałam. Ale oczywiście nie są to jedyni bohaterowie. Dyrektor Hogwartu, Albus Dumdledore, jest zawsze uśmiechniętym staruszkiem z mega długą brodą (dlaczego ja nie mogę mieć takiego dyrektora). Jest jeszcze wiele innych nauczycieli, którzy pełnią swoją funkcję w szkole magii. Fabuła nie składa się tylko z pozytywnych bohaterów. Mamy tutaj Draco Malfoya, który nienawidzi Harrego. Profesor Snape również nie lubi głównego bohatera nie wiadomo dlaczego. Pojawił się również roztrzepaniec, Neville Longbottom, który zawsze gubi swoją żabę. Leśniczy Hagrid, ma również swoje problemy, ale zgrana paczka zawsze mu pomoże. Prawie we wszystkich książkach brakuje jakiegoś wątku, dlaczego oni się nie lubią, a dlaczego się kłócą. Lecz tutaj wszystko zostaje wyjaśnione, ale tylko częściowo, żeby podać nam rozwiązania stopniowo na ostatnich stronicach.
Na pewno wielkim plusem jest to, że mamy tutaj czarodziejów, a nie żadne inne magiczne stworzenia. Są też różne zwierzęta, których nie ma w naszym Świecie. Oprócz tego magicznego Świata, jego bohaterów, podobały mi się zwyczaje. Gra w Quiddicha, po prostu... autorka tak to świetnie przemyślała, że do teraz brak mi słów. Jeśli nie wiecie co to jest ta gra , w której lata się na miotle ♥. Mamy 3 ścigających, próbują zdobyć kaflem punkt wrzucając go do obręczy. Obręczy broni obrońca (taki nasz bramkarz). Są również pałkarze, którzy próbują uchronić kolegów, którzy latają na miotłach. Jest jeszcze szukający, który szuka złotego znicza. Pewnie nic nie zrozumieliście z mojej definicji i zasad gry, ale żeby dowiedzieć się więcej, przeczytajcie powieść.
Podsumowanie: Harry Potter i Kamień filozoficzny autorstwa J. K. Rowling jest niesamowicie wciągająca i nie można odłożyć lektury, chybże trzeba iść do pracy lub do szkoły bądź uczelnię. Świat czarodziejów utkany przez autorkę jest oryginalny i bardzo bym chciała trafić do szkoły magii. Nie wiem dlaczego, tak długo zwlekałam z ponownym przeczytaniem serii, ale jestem dumna z siebie, że się wreszcie za nią zabrałam. Bohaterzy, z krwi i kości, będącymi najlepiej opisami postaciami w w książce. Czy polecam? Oczywiście, że tak. Jest to moja ulubiona seria, stoi na równi z "Gwiazd naszych wina" Johna Greena. Sądzę, że każdy historię Harrego powinien poznać, bo to po prostu trzeba znać. Znam osoby, które nie czytają, ale akurat to wchłonęły. Teraz tylko muszę się zabrać za drugą część ("Harry Potter i Komnata Tajemnic") i film.