Irlandzka krew recenzja

Irlandzka krew

Autor: @toska82 ·2 minuty
2011-10-13
Skomentuj
1 Polubienie
Ostatnimi czasy znów co raz częściej sięgam po książki Nory Roberts. Jestem wielką fanką jej twórczości i choć wolę jej książki z wątkiem kryminalnym, to zdecydowanie nie pogardzę i romansem. Nora Roberts ma to do siebie, że potrafi stworzyć niecodziennych bohaterów, takich z charakterem, temperamentem i osadzić ich w wyjątkowej scenerii.

Adella Cunnan nie miała łatwego dzieciństwa, jej rodzice zginęli w wypadku gdy miała zaledwie dziesięć lat. Pod opiekę wzięła ją jej ciotka, która choć nigdy nie wyrządziła jej żadnej krzywdy, to jednak nie potrafiła dać jej najważniejszego: miłości i poczucia bycia kochaną. Mała Dell szybko musiała nauczyć się co to jest ciężka praca, gdyż na farmie ciotki, każda para rąk się liczyła, ale dzięki temu też wiele zyskała, przede wszystkim wiedzę niezbędną przy hodowli koni. Jednak i ciotka umiera a jej nie pozostaje nic innego jak tylko sprzedać farmę i wyjechać do wujka do Ameryki. Brat jej ojca jest bardzo szczęśliwy na myśl o przyjeździe małej Dell, a Dell, że trafi do prawdziwej hodowli koni, gdzie już pierwszego dnia pokazuje co umie. Dell to prawdziwa czarodziejka, potrafi uspokoić najbardziej gorącokrwistego ogiera, ujeździć najbardziej narowistego konia, jednak nie potrafi poskromić swojego temperamentu w obecności właściciela stadniny.

Książka „Irlandzka krew” to nie tylko romans, to historia samotnego dzieciństwa pełnego cierpień, wyrzeczeń i ciężkiej pracy. To historia młodej dziewczyny, której największą pasją są konie a największym marzeniem praca w prawdziwej stadninie. Kiedy poznajemy Dell, pomimo, że jest już ona osobą pełnoletnią i mogłoby się wydawać, że trudne warunki w jakich żyła, wiele ja nauczyły, to jednak jest ona jak dziecko, ciekawe świata, ufne w stosunku do ludzi, i zupełnie nieświadome tego co może jej przynieść życie. A życie szykuje jej jeszcze wiele niespodzianek.

„Rozejrzała się z nabożnym zdumieniem i uświadomiła sobie, że jej przyjazd do Ameryki to coś znacznie więcej niż zamiana jednej farmy na drugą. Z dnia na dzień znalazła się w innym świecie. W domu, w Irlandii, farma oznaczała ziemię z jej darami i kłopotami, które za sobą pociągała, małą oborę wiecznie wymagającą naprawy, spłacheć pastwiska. Tutaj na sam widok bezkresnej przestrzeni oczy Adelli zrobiły się jeszcze większe. ... w oddali, na łagodnych wzniesieniach, dostrzegła klacze skubiące trawę w towarzystwie rozbrykanych źrebiąt, kwintesencji wiosny i młodości.”

Oprócz życia Adelli i jej bujnego i pełnego temperamentu Nora Roberts przedstawia nam też w bardzo piękny i malowniczy sposób Wirginię i posiadłość Travisa Granta, i to nie byle jaką posiadłość a stadninę z prawdziwego zdarzenia. Ja uwielbiam konie i nie raz już bywałam w różnych stadninach, dlatego ta zrobiła na mnie wielkie wrażenie. W ogóle dla mnie środowisko ludzi związanymi z hodowlą koni jest bardzo specyficzne i mogłabym z nimi przebywać na okrągło.

Polecam „Irlandzką krew” Nory Roberts wszystkim tym, którzy mają ochotę poznać niesamowitą Adellę Cunnan, która z równą gorliwością się kłoci jak i przeprasza, która jeśli coś robi, to robi to całym sercem i duszą. Której głos potrafi zaczarować nie tylko konie ale i pewnego pana :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Irlandzka krew
3 wydania
Irlandzka krew
Nora Roberts
8.4/10
Cykl: Irlandzka wróżka, tom 1

Marzenie Adelii Cunnane spełniło się: będzie pracować w sławnej stadninie jako trener koni wyścigowych. Dla młodej Irlandki to prawdziwa odmiana losu. Jako dziesięciolatka straciła oboje rodziców, a k...

Komentarze
Irlandzka krew
3 wydania
Irlandzka krew
Nora Roberts
8.4/10
Cykl: Irlandzka wróżka, tom 1
Marzenie Adelii Cunnane spełniło się: będzie pracować w sławnej stadninie jako trener koni wyścigowych. Dla młodej Irlandki to prawdziwa odmiana losu. Jako dziesięciolatka straciła oboje rodziców, a k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nora Roberts to jedna z najpopularniejszych autorek romansów na świecie. Naprawdę nazywa się Eleanor Marie Robertson. Urodziła się 10. października 1950 roku w stanie Maryland. Ma czterech starszych b...

@monia1990 @monia1990

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z panią Norą Roberts. Za to wiele czytałam na temat pisanych przez nią książek. Wszystkie recenzje dotyczące stworzonych przez nią tytułów były pozytywne, więc ...

@Ledina @Ledina

Pozostałe recenzje @toska82

Zabić Jane
Zabić Jane

Jakiś czas temu, miałam okazję poznać twórczość Erici Spindler, czytając jej „Obsesję”. Wtedy nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać, za to teraz czekałam na naj...

Recenzja książki Zabić Jane
Norwegian Wood
Norwegian Wood

Lubicie książki o miłości? Ja, nie ma co ukrywać, bardzo. Ale czegoś takiego chyba się nie spodziewałam. Tak właściwie to sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać i c...

Recenzja książki Norwegian Wood

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl