"Mimo porażek życie musi się toczyć dalej. Każdy z nas przeżywa wzloty i upadki, wszystko zależy od tego, jak do tego podejdziemy."
Jeśli myślicie, że jest to kolejna cukierkowa historia o miłości, to bardzo się mylicie.
To historia o sile uczucia, o walce, bólu, stracie, miłości, nienawiści, zdradzie, zawiści.
Historia wielkiej miłości to kalejdoskop emocji przedstawiony w jednej powieści.
Amanda i Emiliano poznali się w Hiszpanii. Pomimo różnicy wieku i wielu przeciwności zakochali się w sobie. Mieli wspólne plany na przyszłość.
Pewnego dnia Emiliano musiał wyjechać w sprawach rodzinnych do Stanów.
Kilka dni później Amanda otrzymuje bolesną wiadomość.
Jej świat się zawalił, gdy dowiedziała się, że jej narzeczony nie żyje.
Nagle wszystkie plany na przyszłość straciły sens. A szok sprawił, że dziewczyna straciła dziecko i wylądowała w szpitalu.
To niesamowicie bolesne doświadczenie, gdy jednego dnia masz wszystko czego pragniesz, a drugiego nie masz już nic.
Czas jednak nieubłagalnie płynie dalej.
Po ukończeniu studiów architektury krajobrazu Amanda otrzymuje pracę w firmie Thomasa Maya jako projektantka ogrodów.
Dzięki swoim zdolnościom dostaje od szefa propozycję zaaranżowania terenu wokół domu nowego klienta firmy, którym jest Steven Bontate - szef mafii w Los Angeles.
Kim jest Steven Bontate? Jakie tajemnice odkryje dziewczyna w Los Angeles?
Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony szybko się ją czyta. Postacie są dobrze wykreowane. Zwłaszcza postać głównej bohaterki. Potrafimy wczuć się w losy dziewczyny i razem z nią przeżywać wszystkie upadki i wzloty, smutki i radości.
Gdy wydawałoby się, że historia idealnie się potoczy i wszystko się poukłada nagle mamy niespodziewany zwrot akcji i nie wiemy, co się za chwilę stanie.
Najbardziej wciągnęła mnie druga połowa książki. Jest ona naładowana taką ilością emocji, że nie sposób się od niej oderwać.
Z drugiej strony strasznie irytowało mnie zachowanie Bontatego.
Rola szefa mafii kojarzy mi się raczej z brutalnością i bezwzględnością, a nie nielogicznymi jak dla mnie decyzjami.
Bardziej odbierałam go jako biznesmena z rozległymi kontaktami.
Pragnęłabym w tym miejscu bardziej rozwinąć swoją myśl, jednak wiązałoby się to ze zdradzeniem wam fabuły książki, a nie chcę odbierać wam tej przyjemności.
Najlepiej jeśli sami przeczytacie tą historię i ocenicie postępowanie bohaterów.
Za ogromny plus tej powieści możemy uznać ukazany w niej pełen wachlarz emocji, bo to właśnie emocje oddziałują na nasze zmysły.
Miłość to piękne uczucie, jeśli jednak jej postrzeganie jest wypaczone może być przyczyną bólu i ogromnej tragedii.
To, co niewątpliwie tu znajdziecie, to jej różne oblicza.
Nie wszystkie decyzje podejmowane przez bohaterów książki mi się podobały. Jednak jedno trzeba przyznać - tej historii na pewno nie zapomnicie.
Polecam.