Włoskie buty recenzja

Inna odsłona Henninga Mankell’a

TYLKO U NAS
Autor: @N-nina ·1 minuta
2021-08-09
Skomentuj
3 Polubienia
Po przeczytaniu całej serii Henninga Mankell’a z Kurtem Wallanderem, kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać po „nie kryminale”. Podchodziłam do tej książki bardzo ostrożnie, co okazało się zupełnie nie potrzebne. Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, i zachwyciła od pierwszych stron. Sam sposób narracji wzbudził od razu mój podziw, niby wydarzenia dzieją się powoli, bez pośpiechu, a jednak z jakąś dynamiką i zaciekawieniem, tak że chce się przerzucać następne strony, więcej i więcej.
Główny bohater Frederick Welin –chirurg na emeryturze, prowadzi samotne życie na jednej z nadbałtyckich wysp. Rytm dnia wyznaczają mu kąpiel w przeręblu, karmienie zwierząt, które posiada w liczbie sztuk dwie: podstarzałego kota, i nie wiele lepszej kondycji psa. Jego jedyną rozrywką jest przyjazd listonosza-hipochondryka, którego Frederick po prawdzie nie lubi, ale też z jakimś ukrywanym utęsknieniem czeka jego wizyt. I nagle pojawia się Harriet- jego była kochanka, teraz schorowana staruszka z balkonikiem stojąca na zamarzniętej skale. Ma ona czelność zakłócić jego dotychczasowe poukładane życie. Jej pojawienie się wszystko zmienia, zmusza lekarza do rozliczenia się z przeszłością, i do spojrzenia w przyszłość, bo od wizyty dawnej kochanki, nie pozostanie już sam.
Pewnie do wielu ludzi przychodzi taki moment , że się zatrzymują i zastanawiają nad sensem swojego życia, nad tym co zrobili, czy życie jakie przeżyli było dobre, i czy los nas jeszcze czymś zaskoczy? I właśnie w ten klimat, w te przemyślenia wpisuje się ta książka.
„Włoskie buty” pokazują, że nie ma ucieczki od życia, choćby się człowiek zaszył na bezludnej wyspie tak jak to zrobił Frederick to i tak demony przyszłości go dopadną. Choć nie zawsze muszą to być demony, może po prostu niedokończone sprawy , niedotrzymane obietnice, niespełnione marzenia. Zawsze znajdzie się jakaś Harriet, która pchając swój balkonik, zapuka do naszej samotni i zapyta czy o czymś nie zapomnieliśmy.
Zdecydowanie książka ta jest warta poświecenia naszego czasu, a że czyta się ją łatwo nie zabierze nam go dużo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-24
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Włoskie buty
5 wydań
Włoskie buty
Henning Mankell
6.6/10

Na niewielkiej bałtyckiej wyspie od dwunastu lat mieszka samotnie Frederick Welin, sześćdziesięciosześcioletni emerytowany lekarz. Rytm jego życia wyznaczają codzienne poranne kąpiele w wykuwanym codz...

Komentarze
Włoskie buty
5 wydań
Włoskie buty
Henning Mankell
6.6/10
Na niewielkiej bałtyckiej wyspie od dwunastu lat mieszka samotnie Frederick Welin, sześćdziesięciosześcioletni emerytowany lekarz. Rytm jego życia wyznaczają codzienne poranne kąpiele w wykuwanym codz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Włoskie buty" to pierwsza książka przeczytana w tym roku i, jak się okazało, zupełnie inna od większości przeczytanych wcześniej. Z tak smutną i nostalgiczną książką jeszcze się chyba nie spotkałam....

@Szarym.okiem @Szarym.okiem

Pozostałe recenzje @N-nina

Chromosom 6
Chromosom 6-wybawienie czy przekleństwo?

Robin Cook-wielu czytelnikom nie trzeba tego autora przedstawiać, a tak się złożyło, że mnie tak. Nie wiem jak to się stało, że wśród tylu przeczytanych przeze mnie ksią...

Recenzja książki Chromosom 6

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz