Ubooty na Morzu Śródziemnym 1943-1944. Zagłada recenzja

Czy lubicie zgłębiać historię? Jaki okres w dziejach jest tym, który najbardziej Was interesuje? Czy w szkole chętnie uczyliście się o przeszłości?
Muszę przyznać, że miło wspominam lekcje historii. To nad czym ubolewam, to fakt, że zbyt mało czasu poświęcono tej historii najnowszej. Dlatego już po opuszczeniu murów szkoły, zaczęłam na swoją rękę poszerzać swoją wiedzę, stąd też często do czytania wybieram książki, dzięki którym mogę dowiedzieć się czegoś więcej na temat przeszłości Polski. Bardzo interesuje mnie zwłaszcza okres II wojny światowej.

Czym były zatem U-Booty? Słyszeliście kiedyś tę nazwę, z czym Wam się kojarzy?
Były to niemieckie okręty podwodne. W książce Łukasza Grześkowiaka przeczytamy opis tego, jak wyglądała działalność tych charakterystycznych okrętów podwodnych, którzy w swojej flocie posiadali Niemcy.

Ta książka to prawdziwe kompendium wiedzy o U- Bootach, więc, jeżeli ktoś jest pasjonatem tematu " II wojna światowa na morzu" to znajdzie tutaj coś dla siebie. Drobiazgowo opisano to, co działo się z poszczególnymi okrętami. Autor dotarł do licznych raportów i Dzienników bojowych FdU, prowadzonych przez załogi i dzięki temu, że przytacza ich fragmenty, czytelnik zyskuje dostęp do bardzo szczegółowych informacji i może krok, po kroku prześledzić co działo się z danym okrętem. Historie U-Bootów są także związane z losami tych, którzy stanowili ich załogę, gdyż za każdą maszyną stoi przecież jakiś człowiek, który musi nią pokierować. Pan Łukasz Grześkowiak w opowieści o działaniach wojennych wplótł zatem wiele nazwisk osób, które walczyły wówczas na Morzu Śródziemnym. Wiele z nich nie powróciło już nigdy na ląd, gdyż trzeba dodać, że w latach 1941-1944, ze wszystkich
U- Bootów, które wysłano do działań, żaden nie powrócił do bazy.

Na końcu tej obszernej, bo liczącej ponad 600 stron, publikacji znajdziemy również szczegółowe zestawienie dotyczące U- Bootów, których obszarem działań było Morze Śródziemne. Ponadto książkę opatrzono fotografiami, które urozmaicają jej treść i być może pomogą w wyobrażeniu sobie tego, co działo się podczas wojennych działań w tych morskich odmętach.

Autor w przystępny sposób dzieli się z czytelnikiem swoją obszerną wiedzą na temat U- Bootów, co jest dużym plusem i dowodem na to, że historia nie musi być nudna i , że warto zgłębiać takie tematy.