W losy świata zostały wpisane już na zawsze wszelkie wojny, walki, pojedynki, gdzie człowiek zabija drugiego człowieka z zimną krwią. Walczy o przeżycie kosztem swojego brata, przyjaciela, znajomego. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ książka „Igrzyska Śmierci” jest inna. Pokazuje jak ludzie potrafią być bezlitośni. Jak walczą, zabijają, ranią po to by zdobyć wieczną chwałę. Tym razem jednak taki widok poznajemy w całkowicie inny sposób. Przedstawiam Wam świat nieubłaganej władzy Kapitolu i bezwarunkowo podwładnych mu Dystryktów.
Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem. Składa się ono z najpotężniejszego Kapitolu oraz dwunastu podległych mu Dystryktów. Wcześniej państwo Panem składało się z trzynastu Dystryktów. Kiedy jednak wybuchło powstanie przeciw Kapitolowi to właśnie on była najbardziej nieposłuszny tak, że władze postanowiły go zlikwidować. Na pamiątkę tego powstania co roku, każdy z Dystryktów musi dostarczyć Kapitolowi dwoje przedstawicieli: dziewczynę i chłopaka. Każde imię i nazwisko osoby od 12 do 18 roku życia zostaje wpisane na karteczkę, aby potem wziąć udział w losowaniu. Bohaterką powieści jest Katniss Everdeen, która po śmierci ojca musi sama wyżywić rodzinę składającą się z młodszej siostry Prim oraz matki. Jest to bardzo trudne, ponieważ mieszka ona w najbiedniejszym z Dystryktów, a mianowicie w dwunastce. Tym roku wydarzy się coś naprawdę przełomowego, gdyż do udziały w Igrzyskach zostaje wybrana…
Nie mogłam się doczekać momentu kiedy będę miała okazję przeczytać tą książę. Czytałam o niej mnóstwo pozytywnych, ba bardzo pozytywnych recenzji. Nie odrzuciły mnie nawet cytaty wypowiedzi Stephena Kinga oraz Stephenie Meyer. Nie lubię kiedy inni autorzy wypowiadają się na temat jakiejś książki. Do tego po raz kolejny spotkałam się ze stwierdzeniem, że ta powieść jest następczynią Harry’ego Potter’a. Nawet to nie odrzuciło mnie od tej książki choć bardzo nie lubię tego typu opinii. Nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za czytanie… Już na wstępie mogę powiedzieć, że książka jest niezwykła. Urzekała mnie od pierwszej strony jaką przeczytałam. Musze przyznać, że książka jest bardzo oryginalna. Po raz pierwszy spotykam się z tematem Igrzysk. Czytałam mnóstwo książek o przyszłości świata jednak ta jest najbardziej niezwykła z nich wszystkich.
Książka jest niezwykle wciągająca. Przeczytałam ja bardzo szybko. Już od pierwszej strony świat przedstawiony przez Katniss wciągnął mnie i trudno było mnie z niego wyciągnąć, bo wprost nie mogłam się oderwać. Myśl aby odpocząć, coś zjeść, nie wchodziła w rachubę. Musiałam czytać, czytać, czytać… A jednocześnie myślała, że niedługo książka się skończy. To było chyba najbardziej przerażające. Język książki jest prosty i zrozumiały. Autorka we wspaniały sposób opisuje wszystkie dramatyczne zdarzenia tak, że można wszystko zrozumieć.
Powieść została napisana w narracji pierwszoosobowej z punktu widzenia Katniss. Dzięki temu poznajemy bliżej jej rodzinę przyjaciół. Czytamy o jej myślach, rozważaniach, wahaniach, czy pewnych decyzjach. Poznajemy z jej punktu widzenia historię Panem. Suzanne Collins opisała to wszystko w niezwykły sposób. Bohaterowie tej książki z pewnością na długo zapadną mi w pamięci. Każdy z nich wyróżnia się czymś innym i to czyni każdą z postaci wyjątkową. Katniss to, bez wątpienia, postać, którą najbardziej polubiłam. Była mądra, zaradna. Kochała swoją rodzinę i dbała o nią niezważając na nic. Za jej upór i walkę do końca polubiłam ją najbardziej. Reszta bohaterów także jest niezwykła chociaż to właśnie Katniss najbardziej zapadła mi w pamięci.
„Igrzyska Śmierci” pokazują jak ludzie się zmieniają, jak potrafią być okrutni względem dzieci. Mówią o tym, że człowiek był, jest i będzie zawsze okrutny – nawet względem swoich najbliższych. Okładka przedstawia… nie, nie będę zdradzać szczegółów. Aby się dowiedzieć co znajduje się na okładce trzeba książkę przeczytać. Jest ona ładna. Tytuł i nazwisko autorki są na niej przejrzyście przedstawione. Czcionka powieść jest optymalnej wielkości, wiec czytanie nie sprawia żadnych problemów.
Podsumowując, jest to książka naprawdę warta przeczytania. Pokazuje, że okrucieństwo na zawsze jest wpisane do księgi świata. Autorka stworzyła wspaniałą historię, z którą koniecznie trzeba się zapoznać. Polecam ją tym starszym czytelnikom, czyli osobom powyżej ok. 13 lat, gdyż do przesłania powieści trzeba po prostu dorosnąć.