Z głową w gwiazdach recenzja

"Z głową w gwiazdach" Jenn Bennett to piękna historia, lekka opowieść idealna na wakacje. Jeśli macie zastój czytelniczy i sięgnięcie po tę powieść to z pewnością wam pomoże i nie będziecie mogli się oderwać. Czas przy tej książce upływa w mgnieniu oka i zdecydowanie nie będziecie żałować, że poświęciliiście go na tę pozycję! .

Jest to historia siedemnastoletniej Zorie Everhart, której mama zmarła kilka lat temu, a ojciec związał się z koreanką. Dziewczyna ma bardzo dobre relacje z przybraną matką. Traktuje ją jak przyjaciółkę. Rodzina ta prowadzi w domu klinikę, w której robią zabiegi akupunktury i masaże. Dotychczas przychody z rodzinnego interesu pozwalały na utrzmanie go. Wszystko się zmieniło kiedy w sąsiedztwie powstał kontrowersyjny sklep. Prowadziła go rodzina Mackenzich. Everhart byli wrogo do nich nastawieni, zwłaszcza ojciec Zorie. Dziewczyna kiedyś przyjaźniła się z chłopakiem - Lennonem Mackenzim. Co zniszczyło ich przyjaźń? Czy pokłócone strony dojdą do porozumienia? .

Szczerze mówiąc, ta historia mnie porwała od pierwszych stron. Od dawna tak bardzo nie wyciągnęłam się w powieść jak było przy tej. Bardzo podobały mi się przedstawione relacje. Bohaterowie mięli swoje pasje m.in. Zorie - astronomię, co bardzo mnie ciekawiło, Lennon - podróże i rysowanie. Fabuła nie była do końca przewidywalna. W tej książce odnajdziecie również kilka ciekawostek o koreańskiej rodzinie i ich zwyczajach. Wszystko to sprawiło, że w historii tej można przepaść na kilka godzin. Bardzo polecam. 
Moja ocena: 10/10!