Było to już moje drugie spotkanie z twórczością Asy Larsson, autorki serii o losach prawniczki Rebeki Martinsson, toczącej się w północnej Szwecji. Z każdą kolejną stroną nie mogłam oderwać się od powieści, przywykłam do stylu pisarki, więc z tym większą niecierpliwością oczekuję na przeczytanie kolejnych 2 części. Autorka spędziła młodość w Kirunie, gdzie toczy się akcja wszystkich jej powieści.
Rebeka Martinsson po zabójstwa Nallego nie może dojść do siebie. Przebywa w klinice psychiatrycznej Szpitala St. Gorana w Sztokholmie w czasie od 12 września do 30 października. W tym okresie jej stan się poprawia, musi jednak nadal zażywać leki i uczęszczać na terapię. Kobieta postanawia zamieszkać w domku swojej babci, w Kurravaarze, pod Kiruną. Za sąsiada ma jedynie starego przyjaciela rodziny, Sivvinga i jego suczkę.
Tymczasem w niewyjaśnionych okolicznościach jeden z turystów znajduje w arce ciało zamordowanej kobiety. Okazuje się, że była to Inna Wattrang, szefowa do spraw informacji w spółce wydobywczej Kallis Mining. Jej brat Jacob ,,Diddi” oraz szef Mauri Kallis wyraźnie coś ukrywają przed komisarzami.
Nieoczekiwanie Anna Maria Mella prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki Rebekę, która obecnie pracuje w biurze prokuratora. Kobieta podsuwa jej trop przeszukania wody pod arką, gdzie zamordowano Innę. Być może właśnie tam znajduje się zaginiony telefon i laptop. Niespodziewanie nurkowie wyławiają płaszcz, na którym znajduje się krew… Trop prowadzi do Morgana Douglasa, który nie żyje już od 1,5 roku ! Policja musi znaleźć prawdziwego zabójcę.
Przypadkowo stróże prawa dowiadują się także o rzekomo samobójczej śmierci jednego z reporterów, Orjana Bylunda. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok wychodzi na jaw brutalna prawda. Został zamordowany, a po śmierci ktoś upozorował samobójstwo. Okazuje się, że posiadał informacje o Kallis Mining. Czy dlatego musiał zginąć? Czy Inna również coś odkryła?
,, I tylko czarna ścieżka” to drugi już tom Asy Larsson, z zaplanowanych czterech, opowiadający o losach Rebeki Martinsson, która przypomnijmy po zabójstwie 2 duchownych i 1 umysłowo chorego człowieka popada w obłęd. Uratowała jednak dwie dziewczynki. Cały czas jest jednak chwiejna emocjonalnie, musi zażywać leki, jednak stara się na bieżąco uporać z problemami.
Co jakiś czas dzwoni do niej jej były szef, Mans Wenngren. Zaprasza ją na wyjazd firmowy, jednak kobieta początkowo się waha. W ostatniej chwili przyjeżdża i wtedy dzieje się coś, co z pewnością czytelnika zaciekawi i zaskoczy. Na jaw wychodzą również uczucia przełożonego…
Muszę przyznać, że tą powieść czytało mi się lepiej, niż ,,Krew, którą nasiąkła”, ponieważ przywykłam już do stylu pisania autorki, zagłębiłam się w fabułę i byłam ciekawa dalszych losów. Śledztwo prowadzone jest nietuzinkowo, jak zwykle możemy liczyć na nieoczekiwanie zwroty akcji, niewyjaśnione okoliczności śmierci. Asa Larsson nie należy jednak do pisarek, które zdradzają wszystko już po kilkunastu stronach. Stopniuje natomiast napięcie, dopiero przed końcem możemy domyślać się, kto stoi za zabójstwami i dlaczego.
Według mnie wątek Ester, siostry Mauriego urodzonej w zakładzie psychiatrycznym, kiedy jej matka tam przebywała został nieco za mocno rozciągnięty. Jej ojcem był pacjent tamtejszego ośrodka, Hindus. Moim zdaniem dobrze, że autorka o tym wspomniała, jednak uważam, że można to było nieco skrócić.
Podobnie, jak w poprzedniej części narracja jest prowadzona z różnych perspektyw, co mi osobiście przypadło do gustu. Z wielką przyjemnością czytałam relacje wydarzeń z różnych punktów widzenia.
Tekst jest nasączony informacjami o świętach i obyczajach typowych dla północnej Szwecji dzięki czemu czytelnik ma okazję w przystępny sposób poszerzyć swoją wiedzę. Wszystkie niejasne nazwy są wyjaśnione w przypisach za co należy się kolejny plus.
,, I tylko czarna ścieżka” to doskonały kryminał skandynawskiej pisarki, którym z pewnością będą oczarowani miłośnicy jej twórczości. Myślę, że i nowi się nie zawiodą. Uważam, że część można czytać, jako oddzielną powieść, ja jednak polecam, aby zacząć od początku serii, czyli od pozycji ,,Krew, którą nasiąkła” !
Moja ocena : 9/10