„Każdy mit, każda legenda musi mieć jakieś korzenie.
U tych korzeni coś leży”.
Andrzej Sapkowski
Demoniczne lalki, nawiedzone domy, atakujące gremliny, niesamowite seanse spirytystyczne… To wszystko i jeszcze więcej serwują nam dziś mass media na całym świecie. Te niepokojące zjawiska fascynują od lat, zamieniając się w historie z dreszczykiem. Czasami nawet nie wiemy oglądając horror, lub czytając książkę w tym gatunku, że historia opisana lub uwieczniona na ekranie wydarzyła się naprawdę. W ten sposób wchodzimy w niebezpieczny świat okultyzmu, spirytyzmu i czasami tragicznych w skutkach ludowych wierzeń. Trzeba, jednak przyznać, że lubimy się bać i właśnie dzięki temu powstają takie serie jak The world of Lore.
Bezsprzecznie największy hit internetu, bestsellerowe podcasty Lore autorstwa Aarona Mahnke cieszą się niesłychaną popularnością na polskim i zagranicznym You Tube oraz w platformie Amazon. Bez wątpienia Pisarz serii pozostaje najpopularniejszym twórcą horroru, przejmującego klasyczne podejście do tego tematu jak H.P Lovecraft.
W kolejnej z części Lore potworne istoty Pisarz zaprasza nas do świata demonów, zjaw, zjawisk nadprzyrodzonych oraz istot wydawałoby się nieistniejących. Przez angielskie wsie i miasteczka, różne kultury, zwyczaje i wierzenia, w kolejnej książce możemy poznać jedną z najurokliwszych lalek, która okazuje się, istnieje naprawdę. Czy kojarzycie Roberta?
Spory czas temu wielką popularnością cieszyła się Laleczka Chucky. Film o niej przyciągnął do kin tysiące fanów dobrego horroru, dziś to już klasyka kina. Okazuje się, że lalka ta została wprowadzona na wielki ekran po serii prawdziwych wydarzeń, ale z laleczką Robert. W roku 1906 chłopiec o imieniu Eugene dostał od znajomego swoich rodziców zabawkę. Ów znajomy nazwał ją Robert, jednak jego podarunek nie miał charakteru pozytywnego. Okazało się bowiem, że nie przepadał on za rodzicami chłopca, na dodatek parał się czarną magią, okultyzmem, oraz voodoo. Eugene po jakimś czasie przekonał się, że jego lalka jest co najmniej demoniczna. Rodzice dziecka zauważyli, że chłopiec rozmawia z Robertem, a ten mu odpowiada. Zdarzało się także, że lalka chodziła po domu, zrzucała różne przedmioty i głośno się śmiała.
Po śmierci Eugene’a w roku 1974 jego dom wraz z lalką został wystawiony na sprzedaż. Rodzina, która w nim mieszkała, a zwłaszcza mała dziewczynka, która zajęła się Robertem, była narażona, na wiele strasznych sytuacji z zabawką w roli głównej. Okazuje się, że Annabell nie jest najmroczniejszą laką w dziejach.
W pozycji Lore potworne istoty Pisarz opowiada nam nie tylko historię Roberta, ale także np. miasteczek nękanych przez gremliny, pokoi, w których odbywają się seanse spirytystyczne, czy opowiada o strasznych legendach i wierzeniach. Publikacja o potwornych istotach to już trzecia część, którą miałam przyjemność przeczytać. Jestem zachwycona całą serią, podcasty są również niesamowite, jednak książki bardziej rozbudzają wyobraźnię.
Tak jak przy dwóch poprzednich częściach podczas czytania tej, również można się bać. Jestem przekonana, że fani horroru będą zachwyceni. Polecam Wam bardzo uczciwie jedną z najlepszych serii, jaką miałam okazję czytać. Po prostu nie może jej zabraknąć na Waszych półkach.