Hopeless recenzja

To jedna z pierwszych książek tej autorki, z którą się zetknęłam. Szczerze? Nie żałuję. Bałam się, że będzie to kolejna historia miłosna jakich wiele, ale byłam miło zaskoczona fabułą.

Sky - główna bohaterka książki jest prowadzi inne życie niż większość nastolatków. Nie ma telefonu, telewizora i nie korzysta z internetu. Dodatkowo nie chodzi też do szkoły i mieszka ze swoją przybraną matką. Jej jedyną przyjaciółką jest Six, z którą spotyka się bardzo często. Dopiero w ostatniej klasie liceum Sky postanowiła się zbuntować i pójść do szkoły. Jednak tam nie jest tak kolorowo jak na początku jej się wydawało. Jej przyjaciółka wyjeżdża na wymianę uczniowską, a ona została sama z problemem chłopaka, który zaczyna za nią chodzić - Holdera. Z czasem dziewczyna jednak przekonuje się do niego, a nawet zakochuje się w przystojnym i zbuntowanym nastolatku. Jednak, żeby nie było tak słodko na jaw wychodzą długo skrywane tajemnice, które dziewczyna odkrywa krok po kroku przy pomocy swojego nowego chłopaka. Okazuje się, że on wcale nie jest zwykłym nowo poznanym kolegą, a jej życie nie jest takie na jakie wygląda. Z każdą nowo poznaną tajemnicą Sky wie, że nic nie będzie już takie samo. Jednak czy zdoła wybaczyć swoim bliskim i pogodzić się z przeszłością, która była na tyle bolesna i traumatyczna, że jej mózg postanowił wymazać wspomnienia? Czy można zaufać komuś kto raz cię okłamał, nawet jeśli zrobił to dla twojego dobra?

Po przeczytaniu książki wiedziałam, że Colleen Hoover będzie jedną z moich ulubionych autorek. Książka była ciekawa i nieprzewidywalna. Wiadomo, że niektóre rzeczy zawsze się przewidzi, jeżeli w życiu przeczyta się już wiele książek, jednak jest coś, dzięki czemu te książki są inne, a mianowicie trudne historie, które dodają trochę tajemniczości. Człowiek nawet się nie spodziewa ile może się stać w jednej minucie, a co dopiero w jednym dniu i jak bardzo może to odmienić nasze życie. W trakcie czytania czułam emocje, jakie miała w sobie Sky i z racji, że interesuję się psychologią to zauważyłam wiele ciekawych "zabiegów" pozwalających na lepsze zapoznanie się z problemami psychiki ludzkiej. To, że mózg Sky wypierał straszne przeżycia, a później powoli do nich wracał było bardzo udaną opcją do wciągnięcia czytelnika w "grę" Powoli podawane odpowiedzi na nurtujące mnie pytania były wyznacznikiem barku nudy. Nie lubię przewidywalnych zakończeń i fabuły i dzięki tej autorce nie musiałam się o to obawiać. Z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu kto chce zobaczyć coś innego, a dodatkowo zależy mu na wątku miłosnym :)