Miłość gangstera recenzja

„Miłość gangstera” autorstwa I.M. Darkss to drugi tom serii „Ukochana gangstera” oraz kontynuacja losów Logana Rotha oraz Elizabeth/Bethany Hallwell, których miałam okazję poznać w trakcie lektury „Ukochanej gangstera”. Nie wiem, czy pamiętacie, ale pierwsza część tej historii średnio przypadła mi do gustu, jednak postanowiłam dać autorce kolejną szansę i skusiłam się na drugi tom - czy było warto? O tym za chwilkę :)

Makabryczna przeszłość Logana sprawiła, że stał się takim, a nie innym człowiekiem. Był terroryzowany przez ojca sadystę, który chciał, by jego syn stał się godnym dziedzicem krwawej fortuny. Zmuszany do strasznych czynów, w końcu zmienia się w potwora. Pewnego dnia na jego drodze staje Elizabeth Hallwell.
Jak wyglądała ich relacja widziana oczami głównego bohatera? Co nim kierowało, czego pragnął, czego szukał? Wydawało się, że po lekturze pierwszego tomu wiemy już wszystko, ale to nieprawda. Czeka nas mnóstwo mrożących krew w żyłach, intrygujących niespodzianek…

Moją recenzję rozpocznę od pewnego ostrzeżenia: Jak już wspomniałam we wstępie, „Miłość gangstera” to kontynuacja „Ukochanej gangstera”, której znajomość jest niezbędna by sięgnąć po powieść, którą właśnie dla Was recenzuję. Jeśli nie chcecie psuć sobie zabawy z historią Logana i Elizabeth oraz nie lubicie denerwować się w trakcie lektury, ponieważ autorka nie wspomina wszystkich scen z poprzedniej części, radzę Wam posłuchać się mojej małej rady ;)

„Miłość gangstera” stanowi świetne dopełnienie pierwszego tomu tej serii. Pamiętam, że w trakcie lektury poprzedniej części niezmiernie irytowały mnie niektóre sceny, które wydawały mi się nielogiczne. Dopiero teraz, po skończeniu tej pozycji zrozumiałam, czemu niektóre wydarzenia potoczyły się w takim, a nie innym kierunku.

Przyznam, że Logan zyskał w moich oczach. Dzięki temu, iż cała historia została przedstawiona z jego perspektywy, zrozumiałam, czemu w „Ukochanej gangstera” był momentami aż nadto oschły. Do tej pory jest mi głupio, że tak szybko go oceniłam - nie sądziłam, że miał aż tak ciężkie dzieciństwo, przez które ja sama miałam koszmary.

Gdybym teraz miała porównać do siebie oba tomy i wybrać ten najlepszy, zdecydowanie wytypowałbym „Miłość gangstera”. Dlaczego? Przede wszystkim przez jego brutalność. Do tej pory jestem zaskoczona, jak mocne opisy przygotowała dla swojego czytelnika autorka. Lubisz czytać książki, w których ludzie obierani są ze skóry? Jeśli tak, to ten tytuł jest idealny dla Ciebie!

Czy książkę polecam? Jeśli czytał*ś „Ukochaną gangstera” i jesteś ciekaw/a jak wyglądała ta historia z wizji Logana, koniecznie sięgnij po tę powieść. Warto również przeczytać ten tytuł ze względu na zaskakujące zakończenie, które obudzi Wasz apetyt na więcej...