"Władza to największy afrodyzjak"
Henry Kissinger, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych w latach 1973-1977 najpierw w administracji prezydenta Richarda Nixona, a później Geralda Forda, wcześniej doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego. Niemiecko-amerykański polityk i dyplomata żydowskiego pochodzenia, który w 1938 roku uciekł z rodziną przed nazistowskimi Niemcami do USA. W 1943 roku uzyskał amerykańskie obywatelstwo.
"(...)co to znaczy być Amerykaninem. Napisałem, że(...) moim zdaniem jest to państwo, w którym można przejść na drugą stronę ulicy z podniesioną głową."
Jest to dość kontrowersyjna postać, przez jednych uznawany za najlepszego sekretarza stanu USA w historii tego kraju, a przez drugich za zbrodniarza wojennego, mi po lekturze jego biografi jawi się jako niezbyt przyjemny, fałszywy, o wielu obliczach człowiek, dla którego władza jak sam przyznawał była najlepszym afrodyzjakiem, i była najważniejsza, nieufny, podejrzliwy, wręcz paranoiczny, niepewny siebie, manipulator, który ciągle prowadził jakąś grę, pragnął być podziwiany, dostrzegany, zdobywać przychylność każdego, nawet wrogów, kameleon, który każdemu mówił co innego, przybierał daną twarz jak maskę do sytuacji, której ta wymagała. Czytając przed oczami miałam wypisz wymaluj postać z serialu Ranczo, Arkadiusza Czerepacha. Kto serial widział, ten zrozumie moje skojarzenie. Postaci Kissingera nie da się lubić, wzbudza wiele emocji, ale w moim przypadku nie są to pozytywne emocje.
Jest to biografia Kissingera, zwolennika polityki realnej, jednego z twórców polityki odprężenia, ale autor w tej monumentalnej publikacji nie skupia się tylko na samym Kissingerze, bowiem dostajemy tu także wiele z historii Ameryki, o prezydencie Nixonie, i ludziach z jego rządu, otoczenia i najważniejszych wydarzeniach tamtych czasów jak wojna w Wietnamie, stosunki z ZSRS, Izraelem, Chinami, inwazja na Kambodżę, próby obalenia niewygodnego dla USA prezydenta Chile, Salvadora Allende, afera Watergate, kryzys na Bliskim Wschodzie, kryzys w Jordanii, których Kissinger jest uczestnikiem, mniej lub bardziej aktywnym, a także przedstawia zakulisowe rozgrywki polityków, świat dyplomacji, polityki i jego blaski i cienie.
Kissinger to na pewno ciekawa publikacja, ale w lekturze nie jest to lekka książka i w sensie fizycznym, jak i merytorycznym. Ogrom nazwisk, zdarzeń, sytuacji do których czytelnik zostaje wrzucony może przytłoczyć i zniechęcić do dalszej lektury. Myślę, że dla kogoś kto choć w pewnym stopniu interesuje się polityką, a zwłaszcza polityką i historią Ameryki, lektura biografii Kissingera będzie łatwiejsza, lepiej się w niej odnajdzie.
Jest to bogata w źródła, czego dowodem bogata bibliografia i liczne przypisy, solidna, wyczerpująca i dobrze napisana biografia, którą autor spisał przystępnym językiem, dzięki któremu da się czytać tę biografię i nie czuć zacięcia naukowego. Nie jest to lektura dla każdego, ale jeśli interesujesz się sylwetkami słynnych, kontrowersyjnych postaci ze świata polityki, dyplomacji światowej, historią Ameryki, i historią samą w sobie, to sięgaj i czytaj, jeśli nie to odpuść sobie tę lekturę, chyba, że jesteś ciekawy świata, odważny i gotowy na wyzwania, to wtedy także sięgaj i czytaj, tak jak ja, bo ja specjalnie polityką ani Ameryką nie interesowałam się, a całą biografię Kissingera przeczytałam i jestem z siebie dumna, a wiedza jaką zdobyłam dzięki tej lekturze, jest już moja, a to ważne by od czasu do czasu książki nas także czegoś uczyły, a nie tylko bawiły.
Na koniec należy zwrócić uwagę na piękne i solidne wydanie tejże publikacji, twarda oprawa, śliski papier, taki jaki spotyka się w albumach czy encyklopediach, nie wiem jak Wam, ale on bardzo wpada w moje gusta papiernicze, małym minusem jest kolor okładki, biały, bo bardzo się brudzi gdy trzyma się książkę w dłoniach, szczególnie teraz latem, gdy jest gorąco, a dłonie się pocą. Ale to tylko taki mały minusik, który nie odbiera blasku temu wydaniu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.