Modelka XXL, zawodowy "troll" internetowy, aktorka znana z ról w kontrowersyjnych filmach to tylko niektóre postacie, które zdecydowały się na podzielenie się swoimi refleksjami na temat hejtu w internecie i nie tylko na łamach książki autorstwa Moniki Sławeckiej pt. "Hejt".
Już sama okładka może sugerować co znajdzie się na kartach książki: wykrzywione twarze, jakby w dziwnej ekstazie. Co ich tak ekscytuje? Możliwość napisania paru ostrych, pikantnych wręcz zdań, aby poniżyć, zdyskredytować nie tylko znanych i lubianych ludzi związanych z show-biznesem, ale także kolegów i koleżanki z klasy, ze szkoły czy z pracy.
Kierują się prawdopodobnie metodą "jestem anonimowy, to mogę wszystko". Tylko czy rzeczywiście tak jest?
Już kilka ładnych lat korzystamy z internetu, który dla jednej grupy jest błogosławieństwem, dla drugich przekleństwem.
I właśnie o tej drugiej stronie internetu pisze w książce zarówno autorka, jak i zaproszone do wypowiedzenia się w tym tytule osoby.
Czy z hejtu może wyniknąć coś dobrego?
Paradoksalnie tak. Taką już Polacy mają przywarę, że gdy komuś źle się dzieje to zazwyczaj wstawiają się za daną osobą "no bo przecież ma gorzej ode mnie". Dodatkowo o takiej osobie może usłyszeć szersze grono ludzi i swoją porażkę może przekuć w coś pozytywnego. Bardzo rzadko się tak jednak dzieje, ponieważ nagle może się okazać, że nagle tej osobie zrobi się lepiej, niekiedy lepiej od osób, które w sytuacji cierpienia się za nią wstawiały. I co teraz, przecież wspierającym nie do końca o to chodziło.
Osoby wypowiadające się w książce podkreślały, że hejt "był, jest i będzie".
I niestety jest to zatrważająca prawda, a Polacy są w czołówce osób hejtujących innych.
Czy można coś z tym zrobić?
Myślę, że każdy powinien pilnować siebie, swojego życia, spełniać swoje większe i mniejsze marzenia, żyć tak aby nie mieć się czego wstydzić. Oczywiście zawsze może pojawić się pokusa,aby napisać coś nie miłego, ale najpewniej nie pozostanie to bez konsekwencji zarówno dla osoby hejtowanej jak i hejtującej.
Podsumowując: Myślę, że jest to książka ważna i potrzebna. Cieszę się, że w 2022 roku coraz częściej na takie trafiam. Polecam się zapoznać z jej treścią zwłaszcza rodzicom młodych osób, które bardzo łatwo oceniają innych, przechodzą okres buntu i własnej tożsamości.