Mojemu pierwszemu spotkaniu z autorką mówię zdecydowane TAK!! to było coś, czego potrzebowałam. Kwintesencja wspaniałej przygody, uczta dla duszy. Jako wielka fanka powieści historycznych jestem i jeszcze długo będę pod ogromnym wrażeniem jaki wywołała u mnie "Harda".
Żeby w ogóle opisać wszystkie emocje jakie pojawiły czytając tę wspaniałą powieść potrzeba by było długiego wywodu, bo w kilku słowach trudno jest oddać podziw, zaangażowanie w pracę, talent aby to wszystko ubrać w słowa dla autorki, która nie tylko moim zdaniem, ale i zdaniem wielu czytelników spisała się wyśmienicie. Powieść wciągnęła mnie od pierwszej strony, wprost nie mogłam się oderwać było w niej wszystko co kocham; wielkie bitwy, abordaże, intrygi, zdrada, romans, walka o tron, wyścig z czasem, niespodziewane zwroty akcji, powiązania z surowymi wikingami oraz wiele innych, a wszystko to na trwałe wpisane w historię Polski.
Świętosława od dziecka była Harda. Córka Mieszka I i Dobrawy wraz z bratem Bolesławem Chrobrym z zaangażowaniem uczyła się niuansów politycznej gry. Jako kobieta miała być pionkiem w rękach ojca i rozegrać partię o nowy potrzebny sojusz. Poprzez małżeństwo z kimś ważnym i wpływowym zabezpieczała tereny ojczyzny i zapewniała pomoc ze strony swego męża w razie wojny. Historia opisana w książce zaczyna się w momencie kiedy to Mieszko I postanawia ochrzcić siebie i kraj przechodząc z pogaństwa na katolicyzm. Odsyła więc wszystkie swe żony wcześniej dokonując wyboru na jedną z nich. Wszystkie dzieci jakie w tym czasie spłodził należą do dynastii i wychowują się razem na dworze Mieszka w Polsce.
Zanim jeszcze nasza Harda Świętosława wypłynie w podróż do męża i na zawsze zmieni swoje życie zapisując się na kartach historii, nieopatrzne i przez własną głupotę dokonuje pochopnych zaręczyn. Po drodze wydarzy się coś o czym już nigdy nie będzie w stanie przestać myśleć. Na jak zdawać by się mogło jasnej ścieżce ku nowemu staje Świętosławie mężczyzna, a w zasadzie chłopak, bo i ona jest jeszcze bardzo młoda, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaskarbia sobie jej dozgonną miłość. Nigdy nie będzie im dane zasmakować wspólnego życia. Dalsze losy nie sprzyjają tym dwóm kochankom jedyne co mogą ofiarować to kradzione chwile zakazanego szczęścia. Zawsze coś stanie na przeszkodzie. Kilka razy szansa na szczęście irytująco wręcz przechodzi królowej koło nosa. Zagłuszyć pieśni zbolałego serca można tylko w jeden sposób. Macki ambicji wielkiej Świętosławy Sigridy sięgają znacznie dalej niż można by przypuszczać, pragnie stać się królową i co dziwne udaje jej się. Staje się cierniową królową tak jak przepowiedział jej wieszcz. Obejmie we władanie aż trzy królestwa i każdy okupiony będzie ofiarą śmierci. Niesamowicie szybko udowadnia ile jest warta pokazując temperament prawdziwej władczyni. Skutecznie toruje sobie drogę również poprzez płodność i możecie być pewni,że usłyszycie o niej nie jedno z ust Polaków, Szwedów, Duńczyków, Norwegów i Anglików.
Niesamowita książka. Urzekła mnie w każdym calu i od razu ma się ochotę na więcej. Obszernie opisane losy czyta się niezwykle szybko. Wszystko pięknie współgra ze sobą tworząc nietuzinkową całość. Dla czytelników nie mających styczności z powieściami historycznymi może stwarzać problem mnogość postaci i specyficznych pojęć związanych z kulturą wikingów. Na szczęście to tylko pierwsze krótkie wrażenie, które mija wraz z odwracaniem stron. Prócz zamiłowania do książek mam jeszcze inną pasję i jest nią serial oraz film. Aby móc w pełni cieszyć się historią ukazaną w powieści polecam serial "Wikingowie", pozwolił mi zobrazować sobie fakty i podwójnie cieszyć się z efektu. Tymczasem zmykam zmierzyć się z drugą częścią. Polecam.