Happy Ever After recenzja

Majka i Kajetan przeżyli ciężkie chwile. Trudności jednak ich zbliżyły. Poznali swoją wartość, zyskali siłę – stali się pewniejsi uczucia, które niczym magnes ciągnie ich ku sobie. Jednak ciążące między parą niedopowiedzenia są wykorzystywane przez postacie drugoplanowe, które za wszelką cenę chcą podporządkować sobie Majkę i Kajetana.

Młoda bibliotekarka na własnej skórze przekonała się, że piękny świat, do którego należy Kajetan, pełen jest mrocznych cieni, sekretów skrzętnie ukrywanych przed ciekawskimi oczami fanów. Czy w rzeczywistości pełnej sztuczności jest miejsce na prawdziwe uczucie? Czy miłość idzie w parze z zaufaniem?

Przed Majką trudna decyzja – albo podporządkuje się sztywnym regułom celebryckiego towarzystwa, albo będzie musiała odejść raz na zawsze.

"Happy Ever After" jest bezpośrednią kontynuacją "Once Upon a Time" i jednocześnie wieńczy historię Majki i Kajetana. Zakończenie pierwszego tomu zbiło mnie z tropu, pozostawiając z pewną niewiadomą. Dlatego tym bardziej z wielką niecierpliwością weszłam ponownie w świat bohaterów.

W poprzedniej części pisałam, że polubiłam Kajetana, ale niektórych jego zachowań nie rozumiałam, a w prawdziwym życiu nie potrafiłabym zaakceptować. Trudna przeszłość przeszłością, ale przecież nie wszystko można w ten sposób usprawiedliwiać. Ale widać, że chłopak dojrzał, przewartościował swoje priotytety, zaczał zauważać, co tak naprawdę jest najważniejsze. Tym razem mogę powiedzieć, że uwielbiam go. Jeśli zaś chodzi o Majkę, to z mojej strony nic się nie zmieniło. Ogromnie lubię tę dziewczynę.

"Coś złego, coś dobrego. Może ludzie mają rację, mówiąc, że czasami trzeba przejść przez piekło, by los w końcu się odmienił. Gorąco pragnęłam, aby ta sentencja okazała się prawdą i w moim przypadku."

Majka i Kajetan nie będą mieli z Anną Szafrańską łatwej drogi. Szczególnie Majka będzie musiała podjąć trudną decyzję. Życie u boku popularnego piłkarza, celebryty... no cóż, nie każdy wytrzymałby takie obciążenie. Fałsz, bezwzględność, wrogość, pozory, intrygi, nieporozumienia. Jest jeszcze kwestia zaufania. Znajdziecie tu dylematy, rozczarowania i kompromisy. Zwłaszcza te ostatnie są istotne w budowaniu dojrzałej relacji.

"Byliśmy jak dzieci we mgle. Uprzedzenia przesłoniły nam wszystko, prawie straciliśmy to, co dla nas najcenniejsze - nasze uczucia."

"Happy Ever After" to pełna emocji, słodka, z leciutką nutką goryczy historia o niełatwym uczuciu, która zdobędzie każde romantyczne serce. Dużo humoru, wzruszeń, niepokoju, gorących scen, namiętności - cóż więcej mogę dodać? Sprawdźcie, czy ta bajka będzie miała szczęśliwy finał, a czarny charakter dostanie za swoje!