Od dawna mam wrażenie, że Polska jest mało uświadomionym krajem jeśli chodzi o choroby psychiczne. Zwykle osoby, które cierpią, są wykluczane ze społeczeństwa, depresję uważa się za mrzonki i wymówki, zaś "poważniejsze" schorzenia są okraszone historiami, częściej występującymi w horrorach niż w rzeczywistości. Brak wiedzy jest krzywdzący dla innych. Ewa Pągowska zebrała ciekawych specjalistów, aby przedstawić czytelnikom dość gorzką prawdę na temat naszej psychiki. Książka została napisana w formie wywiadów, które mają otworzyć nam oczy. Autorka nie boi się czasem przybrać roli adwokata diabła, zadać te pytania, zahaczające wręcz o stereotypy o zaburzeniach psychicznych.
"Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów" wydaje mi się publikacją niezwykle smutną - bo wciąż nie mogę zrozumieć, jak takie podstawy trzeba tłumaczyć. Mimo wszystko, uważam, że jest to jedna z mądrzejszych lektur, które pozwolą nam liznąć choć trochę takich tematów jak depresja, lęk, schizofrenia, uzależnienia, zaburzenia osobowości czy najczęstsze przypadki zaburzeń psychicznych w zależności od wieku pacjenta. Niezwykle cennym wydają się również rozmowy o osobach starszych, pacjentach z szpitala psychiatrycznego czy też rozwiewaniu wątpliwości dotyczących tego miejsca. Jako fan kryminalistyki i szeroko pojętej kryminologii z wielkim zaciekawieniem czytałam o psychiatrii sądowej. Niezwykle się cieszę, że taka publikacja powstała. Uważam jednak, że każdy z rozdziałów mógłby być odrębną książką, z poszerzeniem wiedzy, ze szczególnym uwzględnieniem budowania więzi z osobą, która cierpi. Bazowanie na stereotypach jest jeszcze bardziej krzywdzące, sama po sobie wiem, jak potrafią ranić oklepane teksty, które możemy przeczytać w internecie. Nie czuję się absolutnie ekspertem w tym temacie, lecz pozwoliło mi też zrozumieć inne schorzenia i spojrzeć na resztę zaburzeń z zupełnie innej perspektywy. Jest mi przykro, że rzadko kiedy uświadamia się nas w szkołach o zdrowiu psychicznym. Ostatnimi laty mówi się więcej o uzależnieniach, nieco mniej o depresji, ale co z innymi schorzeniami?
Czuję niedosyt, a to tylko może pozwolić autorce na poszerzenie tematu. W mojej głowie zrodziło się wiele pytań, a i moją "przyjaciółkę" - depresję też mogłam poznać z innej perspektywy. Uważam, że powinno być więcej takich książek, które pokażą, że zdrowie psychiczne jest istotne, choroby psychosomatyczne istnieją, a smutek, lęk czy apatia to nie jest sposób na zwrócenie na siebie uwagi.
Ewa Pągowska wraz ze specjalistami stara się postawić granice między tym, co "normalne" jak i tym, co powinno być dla nas alarmujące. Przede wszystkim warto pamiętać, że proszenie o pomoc, to nie jest wstyd. Ze względu na pandemię jak i w ogóle sytuację w Polsce, zdrowie psychiczne jest bardzo zaniedbywane, dopiero w ostatnich latach powstaje więcej poradni zdrowia psychicznego, które mam nadzieję umożliwią lepszy dostęp do terapii na NFZ. Rzeczywiście po lekturze ogarnął mnie smutek, to niepojęte, ile jeszcze jest do zrobienia w naszym społeczeństwie, aby było lepiej, aby osoby z zaburzeniami psychicznymi nie czuły się szykanowane, odizolowane. I za tę świadomość, ale także zrozumienie ważnych kwestii, granic i co najważniejsze, poruszenie stereotypów związanych z psychiatrią, serdecznie dziękuję autorce jak i zespołowi specjalistów. To była bardzo wartościowa lektura.