Gorący śnieg recenzja

„Nie jestem romantyczką, nie wierzę w te wszystkie porażenia strzałą Amora i przepływające przez ciało prądy. Wyznaje wiarę w rozsądek, zdrowe dopasowanie osobowości i porządny seks. Reszta jest kwestią pracy i wzajemnych kompromisów. To, czego doświadczyłam przed chwilą, było zaprzeczeniem powyższego i zakrawało na jakieś bzdetowate romansidła, a nie na rozsądną kobietę, którą jestem”.

Zośka to trzydziestosześcioletnia menadżer, uznawana za jedną z najlepszych w kraju. Na kilka miesięcy przed końcem obecnego kontraktu pozwala sobie na krótki wyjazd w Tatry, by odpocząć. To właśnie tam, w jednej z saun decyduje się na chwilę zapomnienia z mężczyzną, którego nigdy więcej nie powinna spotkać.

Jakież więc jest jej zdziwieni, gdy po kilku miesiącach przenosi się w góry, by podjąć pracę w jednym z hoteli, a tam, jej szefem okazuje się przystojny nieznajomy, z którym przeżyła niesamowite chwile. Zosia stanie przed trudnym wyborem, czy zachować profesjonalizm, czy dać się porwać namiętności, nie wiedząc, co przyniesie jutro.. W końcu kto powiedział, że życie singielki musi być nudne?

***

Do tej pory, z piórem autorki miałam okazję zapoznać się przy książce „Fotostory”, którą objęłam patronatem medialnym. Już wtedy wiedziałam, że na pewno polubię się z książkami pisanymi przez autorkę, a „Gorący śnieg” tylko mnie w tym przekonaniu utwierdził.

Historia sama w sobie nie jest długa, przez co czytanie jej zajęło mi jeden wieczór, ale czasami nawet mała ilość tekstu nie pomoże nic na, to gdy coś nam nie pasuje. W przypadku historii Wojtka i Zośki pasowało mi wszystko! Świetny styl i lekkość słów, do tego gorące jak sam tytuł sceny erotyczne, a w tle góry, śnieg i mała intryga.

Całość historii przedstawiona oczami nie tylko głównych bohaterów, ale też krótkie wstawki postaci drugoplanowych urozmaicały tę historię i dały nam wgląd w cały jej przebieg. To, co jest dużym plusem tej książki to przede wszystkim duża dawka humoru, ale też dosadność, z jaką opisywane są niektóre rzeczy, dzięki temu, cała historia wypada niezwykle realnie. Cieszę się, że są książki, które skupiają się też na dojrzałych bohaterach, bo, pomimo że sama lubię czytać te z młodszymi, to takie fajnie obrazują nam fakt, że mając prawie czterdzieści lat, też możemy liczyć na szczęście i niezapomniane przygody.

Jeśli więc lubicie erotyki z dużą dawką humor, takie, które czyta się błyskawicznie, a fabuła jest ciekawa i wciągająca, to zdecydowanie jest to książka dla was.

POLECAM!