Nie czytałam tomu pierwszego ale po tym co dostałam w tej książce z pewnością po nią sięgnę. Co prawda książka wpisuje się w literaturę młodzieżową ale mimo iż bohaterami jest grupka licealistów to z przyjemnością się ja czyta. I warto bo książka jest bardzo uczuciowa, poruszająca, pełna przemyśleń i porusza szereg trudnych tematów.
Leah wraca do domu tuż przed końcem ostatniej klasy. Ostatnie 4 lata spędziła za granica w szkole z internatem. Dla niej to trudny powrót, bo przeszła wielki dramat, gdy matka wysłała ją do szkoły w Kanadzie, odseparowując od najlepszego przyjaciela. Dodatkowo rudny bo Isaac, o którym nie jest w stanie zapomnieć chodzi do tej samej szkoły. Leah próbuje się dostosować, chce być niewidoczna dla innych ale trafia na grupkę młodych ludzi, którzy jej na to nie pozwalają. Dziewczyna powoli się otwiera na innych. Gdy na jaw wychodzą dramatyczne fakty z przeszłości w Leah coś pęka i walczyć o siebie i swoje szczęście.
Isaac to młody chłopak, który nie potrafi zapomnieć o dawnej przyjaciółce. Mimo że stracił z nią kontakt jak by tylko 14 latkiem, nadal jest mu bliska. Gdy Leah wraca w rodzinne strony jego uczucia odżywają. Tylko czy oby to tylko przyjaźń? Isaac przeszedł w życiu dużo. Ponieważ nie czytałam poprzedniej części, wiemy o nim tylko to, co autorka nam wspomniała: utrata przyjaciółki, odejście matki, która go porzuciła czy problemy z prawem. Wyszedł na prostą ale nie do końca żyje pełnia życia. Czy Leah jest dla niego lekarstwem?
Bohaterowie są wyrazem wykreowani. Autorka świetnie nam pokazała czym jest przyjaźń, wsparcie osób, dla których jesteśmy ważni. Główni bohaterowie walczą ze swoimi demonami. Dla niektórych ta historia może być banalna. Ale ona ma złożony przekaz. Ponieważ całość tyczy się nastolatków, ludzi, którzy wkraczają w dorosłość ich problemy mogą nam się wydawać mało znaczące. Początkowo książka jest trochę nudną, dużo opisów, mało zdarzeń, autorka skupiła się na przemyśleniach Leah, jest problemach, słabościach i walce o własną osobę. Potem nabiera głębi, gdy do akcji wkraczają inny. Głównie Hope, której dotyczy tom pierwszy. Polubiłam ją od samego początku. Jej chłopa Asa, który jest dość dziwną postacią (oj muszę nadrobić tom pierwszy) ale nie da się go nie polubić. Taka barwną postacią jest też Damon, dzięki któremu Leach się otworzyła. Tego chłopaka, który udaje błazna nie da się nie polubić. Kolejną postacią jest Leo, brat Leah, który od samego początku wspiera siostrę. Jednak gdy poznaje wszystkie dramatyczne wydarzenia z przeszłości, staje się zupełnie inną osobą. Nadopiekuńczy w stosunku do siostry. Chce nadrobić to, co wg siebie sknociła jako brat. Na koniec Isaac, który nie raz się pogubił, ale jego uczucie jest mocne i szczere.
Obok tej książki nie da się przejść obojętnie. To, co przeżyła Leah za sprawą osoby, która powinna ja kochać, wspierać i być dla niej oparcie jest ciężkie do zrozumienia. Takiej osoby nie da się nazwać matką. W dodatku to, czego się dowiemy o niej nie usprawiedliwia jej wcale. Ta kobieta zniszczyła dzieciństwo nie tylko crce ale i osobie , która stała się dla niej najlepszym przyjacielem. Jak? Sami musicie przeczytać. Ta lektura nie należy do łatwych. Zakończenie totalnie zaskakuje. Nie spodziewałam się aż taki dramatycznych wydarzeń. Jak dobrze, że na sam koniec zaświecało słońce dla naszej dwójki. Polecam i mam wrażenie, że nie będzie to ostatni tom.