Michael Grant to amerykański pisarz urodzony w 1943 roku. Wychowywany w wojskowej rodzinie, chodził do dziesięciu szkół w pięciu stanach, a także trzech szkół we Francji. Nawet jako dorosły nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej. Został pisarzem po części dlatego, że to jeden z nielicznych zawodów, które nie przeszkadzają w przemieszczaniu się. Opublikował jakieś sto pięćdziesiąt książek dla młodzieży pod jedenastoma nazwiskami. Obecnie mieszka w Chapel Hill w Północnej Karolinie wraz z rodziną oraz zdecydowanie zbyt dużą ilością zwierząt.[1]
Na blogach książkowych miałam okazję przeczytać różne opinie na temat sagi Michaela Granta. Niektórzy spośród internautów byli nią oczarowani i z niecierpliwością oczekiwali kolejnych tomów. Inni zaś z ledwością wytrwali do końca lektury. Po rozważeniu wszystkich 'za' i 'przeciw' postanowiłam osobiście zbadać sprawę.
Przed pierwszym spotkaniem z tą serią miałam wrażenie, iż została ona napisana dla typowej młodzieży i nie znajdę w niej niczego, co mogłoby zainteresować moją osobę. Dopiero z czasem okazało się, że prawda wygląda zupełnie inaczej. "Niepokój" i "Głód" zrobiły na mnie bowiem piorunujące wrażenie. Po ich przeczytaniu żałowałam, że nie posiadam w domu kolejnych części tego cyklu i zapoznanie z nimi muszę odłożyć na czas bliżej nie określony.
"Faza trzecia: Kłamstwa" jest częścią, w której czytelnicy mają okazję poznać grupę nowych bohaterów. Niektórych z nich jesteśmy w stanie polubić bardzo szybko, inni zaś stanowią nie lada zagadkę. Akcja tej książki mieści się w niepełnych trzech dobach i na dobrą sprawę, ciągle się coś dzieje. ETAP staje się miejscem, w kierunku którego zmierza kolejna dawka niebezpieczeństw. Mimo zapanowania nad głodem, mieszkańcy Perdido Beach nie potrafią sobie poradzić z rządzeniem nad miastem. Co rusz pojawiają się jakieś problemy, które dotyczą jakże ważnej dla wszystkich kwestii. Mniej więcej w tym samym czasie autor przenosi nas również do miejsca, znajdującego się poza 'twierdzą'. Dzięki temu ponownie spotykamy Annę i Emmę, które jako pierwsze ukończyły w ETAPie barierę wieku...
Po przeczytaniu trzeciego tomu cyklu Michaela Granta stwierdzam, iż głowę mam pełną wrażeń. Podczas zapoznawania się z treścią lektury miałam wrażenie, że przez cały czas coś się dzieje i z miasteczku Perdido Beach nie ma czasu na nudę. Z biegiem czasu osoby przebywające w ETAPie stają się coraz bardziej brutalne i zawistne. W czasie zagłady mają one bowiem czas na zazdroszczenie sobie niektórych mocy i przez to dochodzi również do nie potrzebnych nikomu zabójstw. Wszyscy pragną wolności i bezpieczeństwa, jednak nie wszyscy pragną tam wzajemnej współpracy.
Powieść została napisana przy pomocy lekkiego stylu, który ułatwia czytelnikowi zapoznanie się z całością książki. Dzięki temu zapoznanie się z lekturą zajęło mi trzy wieczory, których postaram się nie zapomnieć jeszcze przez długi czas. W niektórych momentach swojego życia warto jest zagłębić się w pozycji literackiej, która nie wymaga od człowieka zbytniego skupienia i sprawia, iż spędza on w jej towarzystwie miłe chwile. Trzeba robić sobie chwile przerwy od ambitnych dzieł choćby po to, by później czerpać z nich jeszcze więcej przyjemności...
Wydawnictwo Jaguar, październik 2010
ISBN: 978-83-7686-021-3
Liczba stron: 400
Ocena: 7/10
[1] fragment napisany został na podstawie informacji znalezionych na
forum młodzieżowym.
Recenzja opublikowana została na:
[
http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/04/michael-grant-gone-faza-trzecia-kamstwa.html]