Mordercze kury recenzja

Giń, KFC!

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-17
1 komentarz
2 Polubienia
Z książek Tomasza Siwca, człowiek – choćby bardzo tego nie chciał – to i tak się czegoś o świecie dowie. Może, to dla was nie jest odkrycie, ale mnie, naiwną widać, zaszokowało, to, że menele, ze względu na zawartość alkoholu, są w stanie pić nawet płyn do spryskiwaczy. Początkowo nie dowierzałam, ale wyguglowałam i zwracam honor. Tak piją. I płyn ów (preferowany zimowy, bo lepiej kopie) nie jest o dziwo wcale najgorszym z tego, co skłonni są w siebie wlewać.

„Mordercze kury”, podobnie jak i inne historie, np. „Mordercze kaczki”, albo „Skorki” zbudowane są na tym samym schemacie: połączenie toksyny z ludzką głupotą wywołuje mutację u jakiejś grupki zwierząt, te następnie wpadają w morderczy szał i ukatrupiają przedstawicieli Homo sapiens ile wlezie – oskórowując, rozszarpując, wybebeszając itd. Im bardziej spektakularny i odrażający zgon, tym lepiej. Z racji tego, że nasz początkowy, zapijaczony, bohater hoduje kury, tym razem w ruch pójdą głównie dzioby i pazury. Zmutowany drób, gdy wreszcie wylezie z kurnika, nie oszczędzi na swojej drodze nikogo, zapewniając przy tym czytelnikowi „malowniczą” rozrywkę. Strzeż się KFC, zemsta jest słodka i krwawa!

Mordercza seria Siwca, to nie tylko, pełen dystansu do siebie, nasączony groteską i absurdem ukłon w stronę aniamal attacku. Pod warstwą obrzydliwości i kpiny kryje się bowiem smutna prawda, o tym, co robimy naturze i – chyba – nadzieja na to, że ta kiedyś weźmie na nas brutalny odwet. Poza tym nie bez powodu, w tych historiach pojawia się zawsze śmierdząca hipokryzja, patologia wszelkiej maści i wszystko, to co sprawia, że słowo CZŁOWIEK, wcale nie brzmi dumnie. Podczas lektury części o kurach miałam odczucie, że te nieprzyjemne pstryczki w nos, są w niej bardziej sugestywne. Cięższe.

A co do kur, które, przyznajcie sami, są przerażające, gdy łypią na nas tym swoim wyrażającym jedynie bezdenną pustkę okiem, to wbrew powszechnej opinii, ptaki te wcale nie są głupie. Wiedzieliście, że, kury mają własny język składający się z trzydziestu dźwięków i zapamiętują nawet do stu „twarzy” przedstawicieli swojego gatunku (mają też swoje sympatie i antypatie, a koguty swoje faworyty)? Albo, że miewają, jak ludzie, sny? Nawet śnią koszmary! Może wydać się to dziwne, ale okazuje się, że kura to także najprawdopodobniej najbliższy, życzący w naszych czasach, krewny T-rexa. Poza tym warto pozazdrościć kurom pewnej supermocy. I nie chodzi mi o to, że potrafią obracać głowami o 180°, ale o to, że kurze pióra zawierają substancję odstraszającą komary!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mordercze kury
Mordercze kury
Tomasz Siwiec
6.2/10
Seria: Mordercza Seria

Staszek Szerlowski jest nałogowym pijakiem. Każdego dnia wypróżnia się na podwórko, po którym przechadzają się jego wygłodzone kury. W moczu głównego bohatera znajdują się jednak toksyczne substa...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
Kto by pomyślał - te kury, które tak kocham, potrafią zrobić niezłą jatkę :)
Świetna recenzja.
× 1
@alicya.projekt
@alicya.projekt · prawie 2 lata temu
Tomasz to w ogóle lubuje się w takich klimatach. Były już u niego skorki, krety, krowy :D
× 1
Mordercze kury
Mordercze kury
Tomasz Siwiec
6.2/10
Seria: Mordercza Seria
Staszek Szerlowski jest nałogowym pijakiem. Każdego dnia wypróżnia się na podwórko, po którym przechadzają się jego wygłodzone kury. W moczu głównego bohatera znajdują się jednak toksyczne substa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tomasz Siwiec "Mordercze kury". Staszek jest prawdziwym, najprawdziwszym pijakiem. Najpierw dzięki rencie swojej sparaliżowanej matki pił tanie, ale dobre alkohole. Po śmierci matki zaczął eksperyme...

@emmeneea @emmeneea

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Postęp zawdzięczamy buntownikom

Buntownik, pionier, chirurg, anatom, wenerolog, wykładowca, kolekcjoner… Ze strony na stronę, im więcej „talentów” Johna Huntera odkrywałam, tym bardziej opadała mi szcz...

Recenzja książki Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Była raz starsza pani
Dziwne, że nie umarła

Macie ochotę na creepy wyliczankę? Sięgnijcie po Była raz starsza pani, a gwarantuję, że się nie zawiedziecie. W tej pełnej absurdalnego humoru rymowance poznajemy pe...

Recenzja książki Była raz starsza pani

Nowe recenzje

Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Pudełko pełne starych spraw
"Pudełko pełne starych spraw" Anna Janiak
@Wiejska_bib...:

Tytuł: „Pudełko pełne starych spraw” Autor: Anna Janiak Gatunek literacki: powieść obyczajowa, romans Wydawnictwo: Prós...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl