George i Wielki Wybuch recenzja

"George i Wielki Wybuch" autorstwa Lucy i Stephena Hawking to dość niezwykła książka. Sięgając po nią miałam przed oczami tytułowego Sheldona Coopera z serialu "Młody Sheldon". Bystrego i bardzo inteligentnego chłopca, który swoją wiedzą zadziwiał nie tylko swoją rodzinę, ale także wielkie, profesorskie umysły. On z pewnością wiedziałby czym jest "Teoria wszystkiego" i wszystkie fizyczno- astronomiczne zawiłości, które osobie z umysłem humanistycznym ciężko było zrozumieć.
Jest to książka stricte przeznaczona dla dzieci, dlatego pozwoliłam sobie na przytoczenie tego przykładu, i o ile przygody George'a i Annie są wspaniałe (aż sama chciałabym mieć takie dzieciństwo i super inteligentny komputer) czyta się o nich jednym tchem, tak fizyczno- astronomiczne wstawki wydają mi się dla grupy docelowej zbyt skomplikowane. Chyba, że dzieciaki i młodsza młodzież interesują się tą tematyką, wtedy proszę bardzo jak najbardziej mogą po nią sięgać i wraz z rodzicami czy rodzeństwem odkrywać sekrety Wszechświata.
Muszę przyznać, że bardzo rzadko sięgam po książki o takiej tematyce, więc starałam się "wyłuskać" z tego tytułu jak najwięcej. I co odnalazłam?
Niezwykłą przyjaźń dwójki dzieciaków, zainteresowanie ze strony rodziców, pozwolenie na rozwijanie w młodych umysłach skomplikowanych zainteresowań, poprzez zabawę i przygodę. Niestety pojawiły się także bardziej przykre aspekty dzieciństwa takie jak: zawiedzione zaufanie, konieczność ratowania życia najbliższej osoby, zawiść i zazdrość ze strony dorosłych, którzy mimo niezwykle wysokiej inteligencji nie potrafili pogodzić się z zastaną rzeczywistością.
Dodatkowo na niespełna 350 stronach otrzymujemy przepiękne ilustracje przedstawiające galaktykę. Mogą one być niezwykle pomocne w wyjaśnianiu fizyczno-astronomicznych zawiłości, które znajdziemy w środku książki, o których wspomniałam wcześniej.

Podsumowując: Jako czytelnik bardzo doceniam próby wyjaśniania skomplikowanych zagadnień tym najmłodszym, przyszłym czytelnikom- dzieciom, młodszej młodzieży. Mimo wskazanych subiektywnych "wad" uważam, że jest to tytuł skierowany do odpowiedniej grupy wiekowej, co nie oznacza, że osoby dorosłe nie będą się podczas lektury dobrze bawić, ponieważ macie na to naoczny przykład w postaci tej recenzji. Ze swojej strony polecam.

Książkę do recenzji w formie ebooka otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co serdecznie dziękuję.