Chcę twojego życia recenzja

“Hałas z tyłu przykuł moją uwagę. Włosy na ramionach stanęły mi dęba i odwróciłam się gwałtownie w tamtą stronę. W głównym domu zapaliło się światło. Kiedy tylne drzwi zaczęły się otwierać, padłam na ziemię i poczołgałam się w stronę pobliskiego drzewa. Schowałam się za nim i zamarłam, wstrzymując oddech.”

Kelly Medina to dojrzała kobieta, która czuję się bardzo samotnie. Syn wyjechał na studia, a mąż dużo pracuję poza domem. Pewnego dnia odbiera telefon i przypadkiem dowiaduje się, że w mieście mieszka jeszcze jedna kobieta o tym samym imieniu i nazwisku. Zaczyna być je ciekawa i co chwilę aranżuje jakieś spotkania. Z czasem kobiety zbliżają się do siebie. Ta druga ma malutkiego synka, dla którego Kelly zrobiłaby wszystko.

Uwierzcie mi, że w tej historii nic nie jest oczywiste. Główna bohaterka przeżyła kiedyś pewną traumę, której wciąż nie przepracowała. Mało tego, zrobiła kiedyś coś, przez co bliscy wciąż mają ją na oku. Wszelkie podejrzane zachowania sprawiają, że są do niej sceptyczni do tego stopnia, że nie wierzą w to, że kobieta poznała osobę o tym samym nazwisku. Jednak, żeby zrozumieć to wszystko, musicie przeczytać książkę. Inaczej się nie da tego wyjaśnić.

Pytanie, które czytelnik zadaje sobie w pewnym momencie to, czy młodsza Kelly Medina przyjechała do miasta w konkretnym celu? Czy może jej pojawienie się jest całkowicie przypadkowe? Wraz z biegiem historii okazuję się, w czym rzecz. Ta książka jest tak dobrze napisana, że do samego końca nie jest się pewnym absolutnie niczego. Jest strach, jest pewna obsesja, zdrada, chęć zemsty... Jednak autorka odsłania wszystkie karty stopniowa. Fajnie, że emocje zostały tak dawkowane bo można się lepiej wczuć w całą historię.
Jest sporo opisów ale nie czuje się tego w ogóle. Wszystkie zawierają istotne informację, które pozwalają później zrozumieć konkretne wydarzenia i decyzje bohaterów. Przyznam, że przez pierwszą połowę myślałam, a właściwie byłam pewna, że główna bohaterka jest tą złą i uczepiła się niewinnej kobiety. Wszystko na to wskazywało. Jednak historia okazała się mieć drugie dno i być bardziej złożona niż mogłoby się pierwotnie wydawać. To mnie mocno zdziwiło, ale tak pozytywnie. Autorce udało się mnie zaskoczyć. Zakończenie również zbiło mnie z tropu. Zwłaszcza ostatnie kilka zdań.

Jestem pod wielkim wrażeniem tego thrillera. Na pewno przeczytam jeszcze jakąś książkę autorki. Jeśli lubicie książki trzymające w napięciu to na pewno spodoba wam się ten tytuł.