Diabelski Hrabia recenzja

Książka od samego początku przyciągnęła mój wzrok. Okładka bardzo mnie zaintrygowała, te zaborcze ręce... ech....a środek książki?...JESZCZE BARDZIEJ! Już po pierwszych stronach nie mogłam się oderwać (i oczywiście zarwałam nockę). Mimo, że autorka jest debiutantką, mam wrażenie, że doskonale wiedziała jak ciekawie prowadzić fabułę i przyciągnąć czytelnika... aż do końca. Nie było miejsca w którym się nudziłam. Ciągle coś się działo! Zwroty akcji i intrygujące zawieszenia, skutecznie podbudzały moją ciekawość :)To jest romans historyczny pełną parą! Było namiętnie i gorąco - ale z klasą. Hrabia jest niesamowicie pociągającą postacią, męską, mroczną i arogancką - nie żaden tam laluś. Bohaterka też z krwi i kości i do tego miłośniczka zwierząt! Podobał mi się wątek dwóch mężczyzn (Hrabiego i Barona Nicolasa), którym podobała się ta sama kobieta - Jocelyn - i tutaj nie powiem więcej - sami się przekonacie, ale zazdrość to potężne uczucie! Czasem decyzje bohaterki naprawdę mnie zaskakiwały - działała często bez zastanowienia i dzięki temu była taka...ludzka. Życia nie miała łatwego, a raczej powiewało dramatem, ale jest to wplecione tak swobodnie i przyjaźnie, że lektura jest naprawdę przyjemna i lekka. W powieści nie zabrakło humoru - te akcje z kocurem Rogerem były genialne! Znachor, który leczył naszych bohaterów też był niczego sobie - wszystko zawsze rozumiał na opak. No i przyjaciółki głównej bohaterki - babki z charakterkami! Aż szkoda, że powieść tak szybko się skończyła. Myślę, że za jakiś czas wrócę do niej, bo tyle się tam dzieje, że nie sposób wszystkiego zapamiętać. Książka nadaje się idealnie na wieczór, na relaks i odprężenie. Jest pełna namiętności, humoru i pozytywności. Wprawiła mnie w doskonały humor. :) W historię, wplecione są postaci, które zagrają główne skrzypce w kolejnej części cyklu... już widzę, że są ciekawie wykreowane i zastanawiam się co z nimi będzie. Nie mogę się doczekać! Gorąco polecam. Myślę, że ten debiut bardzo dobrze się przyjmie :)