Sierociniec recenzja

Genialny kryminał!

Autor: @gabi_feliksik ·2 minuty
2024-03-16
Skomentuj
1 Polubienie
Nie wiem jak Wy, moi drodzy, ale ja z dnia na dzień jestem coraz bardziej zaskoczona światowym poziomem naszej rodzimej literatury i często natrafiam na autora, który śmiało mógłby konkurować z największymi pisarzami swojego gatunku. Ostatnim moim odkryciem jest Pan Przemysław Kowalewski i jego najnowsza powieść „Sierociniec”, którego śmiało mogę uznać za najlepszy kryminał jaki czytałam w ciągu ostatnich paru miesięcy. Jestem oczarowana talentem autora, jego niepowtarzalnym stylem, który potrafi wbić czytelnika w fotel od pierwszych zdań i trzymać w ciągłym napięciu do ostatniego zdania.

Barbara Romanowska to milicjantka, która poświęca się każdej powierzonej sprawie. Nie jest jej łatwo poruszać się w męskim świecie milicji lat siedemdziesiątych, ale dzięki swojej pracowitości i determinacji, jest doceniana przez przełożonych. Kiedy zgłasza się do niej młoda dziewczyna, Irena, twierdząca, że przed laty jej młodsza siostra została sprzedana jakiejś rodzinie z sierocińca, w którym przebywała, pochodząca także z domu dziecka kobieta, postanawia dowiedzieć się, co się takiego wydarzyło z siostrą Ireny. Niestety przełożony nie zezwala jej na śledztwo, twierdząc, że dziewczyna kłamie. Barbara postanawia więc przeprowadzić swoje własne postępowanie, powołując do pomocy swoich kolegów milicjantów i psycholożkę Izabelę. Ugne, to milicjant borykający się z problemem alkoholowym, ale im bardziej z Basią odkrywają utajnioną działalność sierocińca, tym mocniej postanawia zerwać z nałogiem, by móc odnaleźć zaginione dzieci, a pozostałe uchronić od najgorszego losu. Bo w sierocińcu czai się prawdziwe zło. Nielegalne adopcje i wywóz dzieci za granicę to tylko wierzchołem góry lodowej, który odrywa Basia, Ugne i ich zespół. A im bliżej są rozwiązania zagadki, tym bardziej narażają własne życie, bo prześladowcy są wysoko postawieni w państwie polskim. Czy uda im się uratować dzieci i wyjść cało ze starcia z wrogami?

„Sierociniec” to jest prawdziwy majstersztyk kryminalny. Ta książka to nie tylko wciągająca fabuła, trzymająca w napięciu akcja z nagłymi zwrotami, mylącymi trop Basi i Ugne, ale przede wszystkim to oparta na faktach opowieść o dzieciach, które znikały po drugiej wojnie światowej, sprzedawane jako tania siła robocza lub za granicę i ślad po nich ginął. Na ogromną uwagę zasługują także świetnie wykreowani bohaterowie, pokiereszowani życiowo, ale nie poddający się i walczący ze swoimi własnymi demonami i rewelacyjne oddanie ducha lat siedemdziesiątych Polski Ludowej. Jedyne z czym się zgodzić nie mogę, to zakończenie, ale liczę na to, że może jednak będzie kontynuacja, więc na razie się nie czepiam i zabieram się za wcześniejsze książki autora, bo coś czuję, że każda z nich jest tak samo dobra. Jeżeli jeszcze autora nie znacie, to zachęcam gorąco do jego twórczości.



Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sierociniec
Sierociniec
Przemysław Kowalewski
8.1/10

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem...

Komentarze
Sierociniec
Sierociniec
Przemysław Kowalewski
8.1/10
Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Myślisz, że handel dziećmi to w naszym kraju jedynie abstrakcyjne pojęcie? Nic bardziej mylnego! Autor "Sierocińca" po raz trzeci zabiera nas w podróż do Szczecina z czasów PRLu, obnażając jego najba...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Książka "Sierociniec" Przemysława Kowalewskiego to jedna z tych lektur, które zapadają głęboko w pamięć i wywołują silne emocje. Autor zabiera nas w mroczną podróż do komunistycznej Polski, gdzie w t...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @gabi_feliksik

Bal na statku. Wenecja
Bal na statku Wenecja

W jaki sposób wybieracie książki do czytania? Kierujecie się porą roku, nastrojem? Czy po prostu macie swoich ulubionych autorów i gatunki i zawsze sięgacie po ich dzieł...

Recenzja książki Bal na statku. Wenecja
W cudzych ogrodach
W cudzych ogrodach

Jakie są Wasze odkrycia książkowe w ostatnich miesiącach? Co was zachwyciło? Ja oczywiście natrafiłam na sporo książkowych perełek, ale szczególnie urzekła mnie saga kre...

Recenzja książki W cudzych ogrodach

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl