Sięgając po tą książkę zachwycałam się jej okładką i zacierałam z zadowolenia ręce, spodziewając się lekkiego romansu. Wiecie co, już po przeczytaniu kilku stronic byłam zaskoczona, gdyż moje oczekiwania okazały się chybione. Jednak moje wrażenia były duże, a emocje tak silne, że nie żałuję ani jednej minuty jaką poświęciłam lekturze.
Aurora Black to dziewczyna na szczycie kariery muzycznej. Jako wokalistka zespołu rockowego narażona jest na kontakt z niezbyt odpowiednim towarzystwem jak i używki, które są nagminnie stosowane w tych kręgach. Bohaterka niestety przesadza z narkotykami i alkoholem, co nie zawsze kończy się dla niej szczęśliwie. Jej luzacki styl życia, arogancja, wybuchowość potęgują u niej napady paniki i stany depresyjne. Udręczona dziewczyna marzy o tym, by wreszcie zmienić swoje życie, lecz czy to się jej uda? Na jej drodze los stawia przystojnego faceta, który bardzo namiesza i spowoduje, że Aurora zapragnie czegoś co do tej pory było dla niej nieosiągalne.
Powiem wam szczerze, że ta powieść to prawdziwa petarda, pełna zaskakujących zwrotów akcji, świetnych dialogów i tak ciekawa, że nie poszłam spać, dopóty nie dotarłam do ostatnich stronic, z których dowiedziałam się, iż będzie kontynuacja. Trochę zdenerwowałam się, gdyż moje pragnienie poznania całej historii było pobudzone do maksimum. W głowie miałam ogromny chaos i wiele pytań, na które chciałam szybkich odpowiedzi. No cóż, pozostaje mi tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż zdobędę drugi tom.
Nie można nudzić się tu nawet przez moment. Fabuła jest intrygująca, fajnie poprowadzona, dynamiczna i nieprzewidywalna. Styl autorki mnie urzekł, gdyż jest lekki, plastyczny i przystępny. Nie miałam żadnych problemów z wdrożeniem się w treść, a czytanie szło mi w iście zawrotnym tempie.
Na pewno dużym plusem tej pozycji jest fakt, że pani Arosh z wyczuciem i niespiesznie budowała relacje między Aurorą a Valentinem, który mimo, iż był jej kolegą po fachu, to okazał się niezwykle wartościowym chłopakiem. Owszem widział, że dziewczyna jest piękna, utalentowana i wrażliwa, ale on potrafił dostrzec to co dla wielu było niewidoczne, głęboko w niej ukryte.
Pisarka nie przesadza z przydługimi opisami. Postawiła na konkrety, wykreowała ciekawe i charakterne osobowości oraz nie zapchała ciekawej fabuły zbytnią liczbą scen łóżkowych. W tej książce jest ich tyle ile powinno i są przedstawione niezwykle gustownie, bez przesady oraz wulgaryzmów. Mimo tego, czytając takie fragmenty miałam rumieńce i doskonale wyczuwałam zmysłowość, namiętność oraz napięcie jakie wytwarzało się między bohaterami.
Podsumowując, uważam te powieść za jedną z lepszych jakie miałam możliwość w tym roku przeczytać. Autorka jest utalentowana i ma ogromny potencjał. Czaruje swym piórem, tworząc genialne i tak realistyczne historie, które trafiają prosto w serce czytelnika, poruszają i zapadają głęboko w pamięć.
Zachęcam wszystkich fanów lektur z wątkiem muzycznym jak i trudnymi tematami. Warto przeczytać takie książki, gdyż mogą otworzyć nam oczy na wiele aspektów, których wcześniej mogliśmy nie dostrzegać. Wiele osób boryka się z depresją i uzależnieniami, a problem ten niestety nasila się. Dlatego polecam wam „Black nights”. Poznajcie losy dwójki młodych ludzi, którzy mimo sławy i uwielbienia nie są szczęśliwi.
Myślę, że będzie to pouczająca książka, która was wciągnie i wzruszy. Gorąco polecam i chętnie się dowiem co o niej sądzicie.