Final Girls. Ostatnie ocalałe recenzja

Final Girls

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2022-08-09
Skomentuj
7 Polubień
"Final Girls. Ostatnie ocalałe" to książka, którą wiedziałam, że muszę przeczytać, jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawnictwa Zysk i S-ka. To była jedna z tych, na którą czekałam niecierpliwie, męcząc się i czytając inne bez większych emocji, bo nie mogłam doczekać się tej konkretnej. I tutaj pojawiły się moje oczekiwania, bo miałam nadzieję na dobry thriller, a nie na słaby horror. A jak wyszło?

Krew, krew i jeszcze raz krew. To dla mnie przepis na coś dobrego, pod warunkiem, że autor nie leci w tanią masakrę, a jednak buduje napięcie i potrafi opisać wszystko tak, że czuje się dreszcz na plecach na samą myśl o tym, co się stało bohaterom. Tym razem jednak poznajemy Lynnette, której udało się przetrwać i przezwyciężyć zwyrodnialca. Nie jej jednej, stąd tytuł książki, który sugeruje, że jest ich więcej.

Główna bohaterka przeżyła coś, co z reguły oglądamy na ekranie, czyli paskudny horror, w którym musiała patrzeć na śmierć przyjaciół i gdy już się z tego otrząsnęła, jako jedyna ocalała, myślała, że teraz już będzie tylko w życiu lepiej. Nic bardziej mylnego. Ale czy na pewno? Lynnette po czasie uważa, że pojawił się jakiś spisek, ale doskonale wiadomo, że osoba, która przeszła takie piekło, może mieć urojenia, lęki i ciężko stwierdzić czy faktycznie jest tak, jak mówi, czy to tylko w jej głowie rozgrywa się dramat. Czy znów może dojść do kolejnej krwawej masakry?

Faktycznie, brnąć przez kolejne strony trzeba się zmierzyć z chaosem, który targa główną bohaterką, z jej dziwnymi wyborami i myśleniem nie do końca trzeźwym, choć nieco zrozumiałym. Według mnie autor pomysł miał na samą rozgrywkę, ale z psychiką dziewczyn sobie nie poradził i nie oddał tego, jak bardzo mogło nimi to wszystko wstrząsnąć. Owszem, poczułam jakąś namiastkę współczucia wobec bohaterek, ale nie miałam wrażenia, jak by to były takie postacie z krwi i kości. Bardzo mocno widać, że to wszystko to tylko fikcja, a według mnie w tego typu opowieściach najważniejsze jest aby właśnie wzbudzić tę wątpliwość w czytelniku, czy aby na pewno to tylko powieść.

Mimo wszystko czytało mi się szybko i wręcz lekko, a nastawiłam się na to, że będę odczuwać niepokój, może obrzydzenie przy opisach bardziej krwawych scen. Czegoś mi ewidentnie w fabule zabrakło, a z drugiej strony uważam, że autor upchnął zbyt wiele postaci i na każdej skupił się pobieżnie.

Być może moje odczucia po lekturze to kwestia tego, że miałam nadzieję na dobry dreszczowiec, a to jednak horror i to z tych lżejszych. Myślę, że osoby, które lubią tego typu filmy czy książki, będą nią zachwycone. Był pomysł, ale wykonanie jak by kulało ze względu na to, że autor sam nie wiedział, w którym kierunku pójść. Nie był to dla mnie czas stracony, ale też nie będzie moim ulubieńcem roku.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Final Girls. Ostatnie ocalałe
Final Girls. Ostatnie ocalałe
Grady Hendrix
7.3/10

Przetrwały najstraszniejszy koszmar, ale najgorsze dopiero nadejdzie… Final Girl to dziewczyna, która jako jedyna zostaje przy życiu, gdy pojawiają się końcowe napisy w horrorze. Zakrwawiona bohat...

Komentarze
Final Girls. Ostatnie ocalałe
Final Girls. Ostatnie ocalałe
Grady Hendrix
7.3/10
Przetrwały najstraszniejszy koszmar, ale najgorsze dopiero nadejdzie… Final Girl to dziewczyna, która jako jedyna zostaje przy życiu, gdy pojawiają się końcowe napisy w horrorze. Zakrwawiona bohat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Final girls to dziewczyna, która jako jedyna pozostaje przy życiu, gdy pojawiają się końcowe napisy w horrorze. Zakrwawiona bohaterka, której udało się ocalić siebie, pokonać zabójcę i pomścić przyj...

@Katarzyna_Wasowicz @Katarzyna_Wasowicz

"Final Girls. Ostatnie ocalałe" Grady Hendrix od wydawnictwa Zysk i S-ka miałam okazję przeczytać dzięki Book Tour organizowanemu przez @annadyczko_mczas, której bardzo dziękuję🖤 Czaiłam się na tę hi...

@zacisze.wiedzmy @zacisze.wiedzmy

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

The Devil's toy
The Devil's Toy

Z okładki łypią oczy, za którymi można by pobiec niczym Alicja za białym króliczkiem do nory, czyż nie? Natalia Grzegrzółka już pierwszym tomem serii pokazała, że potraf...

Recenzja książki The Devil's toy
Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Zima w zapomnianym schronisku
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Jej poprzednia książka "Pensjonat na brzegu jeziora" bardzo mi się podo...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
Pan Kołysanka
Kołysanka
@patrycja.lu...:

"Pan Kołysanka" przenosi do sennego miasteczka, którego sielską aurę zaburza tajemniczy, stary tunel kolejowy. Opuszczo...

Recenzja książki Pan Kołysanka
Wioska małych cudów
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Ola jest jedną z tych pisarek po których powieści sięgam w ciemno i je...

Recenzja książki Wioska małych cudów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl