Pragnienie recenzja

„Pragnienie” – Zao Cheng

Tycjan jest znanym na całym świecie pianistą. Jego grafik zapełniony jest na pięć lat do przodu. Podczas pobytu w małym miasteczku, w którym ma dać koncert, zaintrygowany jego klimatem postanawia zostać na dłużej. Tam poznaje Aurelię. Po pewnym czasie trafia na zagadkę związaną z tajemniczym dworem. Każdego dnia poznaje nowe tajemnice oraz intrygi.

Książka została zakwalifikowana jako literatura obyczajowa. Jednakże nie do końca mogę się z tym zgodzić. Oczywiście ma wiele elementów związanych z powyższym gatunkiem. Ma ona w sobie historię romantyczną. Do tego te rozliczne rozważania natury filozoficznej. Porusza typowe zagadnienia związane z etyką, wiarą oraz politologią. Nawet nie wiem komu mogłabym polecić taki gatunkowy misz masz.

Szczerze mówiąc do jej lektury skłoniła mnie okładka. Ta tajemniczość, pewnego rodzaju mistycyzm.

Pan Cheng nie boi się użyć mocnych słów, wulgaryzmów. Co do reszty to podczas lektury męczyła mnie troszkę ilość tekstu na stronie. Do tego mała czcionka i niewielka ilo0ść dialogów powodowały, iż książkę, która ma niewiele ponad dwieście tron czytałam około tygodnia. Nie wspominając już o poruszanej przez autora tematyce, z którą niekiedy musiałam się przysłowiowo „przespać” aby cokolwiek zrozumieć.

„Wydaje nam się, że mamy nieograniczony wybór, ale to złudzenie. Wszystkie wybory, jakie podejmujemy w życiu, składają się na ten jeden finalny, są jego częściami składowymi. Wybieramy pomiędzy byciem sobą albo nikim”

Podsumowując nie jest to książka dla każdego. Sam fakt, iż nie da się jednoznacznie stwierdzić do jakiego gatunku literackiego należy stwarza kłopot. Do tego specyficzny język autora, mnogość poruszanych tematów, które momentami są bardzo trudne nie tyle co w lekturze, a po prostu w zrozumieniu. Do tego romantyczna relacja między głównymi bohaterami oraz specyficzne inne postacie, które nie do końca przypadły mi do gustu. Nie mam pojęcia czego się spodziewała, ale na pewno nie tego co otrzymałam. Nie jest to zła lektura, ale na pewno nie dla każdego.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Dziękuję bardzo za możliwość jej lektury :)