Jak rozkochałam w sobie księcia recenzja

Fałszywa dama

Autor: @maitiri_books_2 ·4 minuty
2022-01-08
Skomentuj
2 Polubienia
Lenora Bell to bestsellerowa, wielokrotnie nagradzana autorka romansów historycznych. Pierwszy z nich pt. „Jak rozkochałam w sobie księcia” ukaże się w Polsce nakładem Wydawnictwa Otwartego już 12 stycznia tego roku. Kolejne tomy cyklu wydane zostaną w Polsce w kwietniu i lipcu.

Charlene Beckett to nieślubna córka hrabiego i kurtyzany. Mieszka z matką i młodszą siostrą Lulu. Prowadzą dom uciech. Ich życie w XIX-wiecznej Anglii nie należy do najłatwiejszych, dziewczyna cały czas musi walczyć o siebie i swój byt. Charlene bardzo kocha siostrę i z całych sił pragnie ją chronić przed złem tego świata. Nieoczekiwanie nadarza się okazja, która pozwoli Charlene spłacić długi i w końcu żyć szczęśliwie. Pewnego dnia u dziewczyny zjawia się żona hrabiego i oferuje jej sporą sumę pieniędzy. Charlene ma zastąpić na jakiś czas swoją przybraną siostrę Dorotheę i ma ją udawać przed księciem, który szuka żony. Książę wybrał już wcześniej kilka kandydatek (dokładnie cztery) i teraz spośród nich ma zamiar w ciągu trzech dni wyłonić tę jedyną, która będzie damą o nienagannych manierach i pomoże mu zadbać o rodowe nazwisko. Charlene damą nie jest, jej maniery również są dalekie od idealnych, jednak jest uderzająco podobna do Dorothei. Hrabina chce, aby Charlene zdobyła przychylność księcia i przyszłego męża jej córki. Dziewczyna ma go uwieść, ale nie może się zakochać. Czy ten plan się powiedzie? Co się stanie, gdy książę odkryje tę farsę? A co będzie, jeśli Charlene zakocha się w księciu?

Zarys fabuły powieści bardzo przypominał mi popularne filmy z zamianą ról. I słusznie, bo z czymś podobnym do zamiany ról mamy w książce do czynienia, z tym że rolę odgrywa tylko jedna ze stron. Całość jest jednak osadzona w trochę innych realiach, bo w XIX-wiecznej Anglii. Wspomniane filmy zawsze wprawiały mnie w dobry nastrój. Po książce nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, szczególnie, jeśli spojrzałam na okładkę, jednak okazało się, że książce również udało się poprawić mi humor. Jeśli mam być szczera, muszę napisać, że okładka mi się nie podoba. Moim zdaniem nie do końca koresponduje z treścią. Jednak zgodnie z twierdzeniem, aby nie oceniać książki po okładce, przystąpiłam do lektury i już od pierwszych stron dałam się wciągnąć w wir wydarzeń.

Książka „Jak rozkochałam w sobie księcia” to lekki romans historyczny z interesująco nakreślonym tłem historycznym, który w tym przypadku faktycznie jest tłem. Trochę się bałam, czy nie dostanę w tej powieści nadmiaru historycznych informacji, ale nie, jest ich tyle ile potrzeba, żeby mieć jakieś wyobrażenie o tym, jak wyglądało życie kobiet w XIX-wiecznej Anglii. Autorka dobrze opisała zwyczaje panujące w tamtych czasach, również klimat ówczesnych czasów jest w książce wyczuwalny. Najbardziej podoba mi się pomysł na fabułę, bo do tej pory mogłam coś takiego oglądać jedynie na ekranie. I przekonałam się, że pomysł z zamianą ról sprawdza się również w książkach, nawet z historią w tle. Pomysł świetny, bo generuje mnóstwo nieprzewidzianych zdarzeń i zabawnych sytuacji. Książkę bardzo dobrze się czyta, właśnie dlatego, że genialnie poprawia humor. Bohaterowie również należą do takich, których da się lubić, a głównej bohaterki – Charlene – nie da się nie pokochać. Dziewczyna emanuje dobrocią i życzliwością, walczy o lepszy byt z niezwykłą zaciętością. Jest przebojowa, piękna i powabna. Jest też bardzo empatyczna, a to jak bardzo troszczy się o swoją młodszą siostrę chwyta za serce. Książę jest nieco arogancki, ale też dobrze wychowany. Sam ma nienaganne maniery i tego oczekuje od przyszłej żony. Jego wybranka ma być wytworna, dystyngowana, o nieskazitelnym charakterze. Po śmierci ojca i brata to właśnie on musi zadbać o rodowe nazwisko, jednak wcale tego nie chce. Odpowiedzialność, która spadła na jego barki zdaje się mu ciążyć. Jest jednak człowiekiem odpowiedzialnym i honorowym, dlatego będzie musiał wywiązać się z powierzonego mu obowiązku. To małżeństwo to dla niego jednak tylko układ, a żona ma być partnerką w interesach.

Tak naprawdę nie mam się w tej książce do czego przyczepić. Odpowiada mi styl autorki, prowadzenie przez nią fabuły, w której nie brakuje zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Jak już wspomniałam, książka jest zabawna. Obserwując poczynania głównej bohaterki można się uśmiać do łez. Nie brakuje w niej też bardziej namiętnych, pikantnych scen, dlatego również wielbicielkom erotyki ta książka powinna przypaść do gustu. A ponieważ erotyka w niej nie jest wulgarna, jest stonowana i zachowuje granice dobrego smaku, spodoba się również osobom, które za erotyką w książkach nie przepadają.

Ja już wyczekuję kolejnych tomów cyklu, a Was zachęcam do przeczytania książki. Sprawdźcie, jak poradzi sobie Charlene, kiedy znajdzie się w samym centrum dworskich intryg. I czy książę da się uwieść. Serdecznie polecam!

Recenzja pochodzi z bloga:„Jak rozkochałam w sobie księcia” Lenora Bell – recenzja przedpremierowa – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-07
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak rozkochałam w sobie księcia
Jak rozkochałam w sobie księcia
Lenora Bell
8.4/10
Cykl: Skandaliczni ksiażęta, tom 1

Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lu...

Komentarze
Jak rozkochałam w sobie księcia
Jak rozkochałam w sobie księcia
Lenora Bell
8.4/10
Cykl: Skandaliczni ksiażęta, tom 1
Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rozgrzewająca, lekka świetnie nadaje się na lekturę po ciężkim dniu. Wydawnictwo Otwarte rusza z dość nietypową serią, bo jest to romans historyczny. Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam coś z tego...

@anettaros.74 @anettaros.74

Charlene na codzień musi zmagać się z trudem jakim jest życie nieślubnego dziecka hrabiego i kurtyzany. Sama również została wyszkolona na kobietę, która ma zadowolić każdego mężczyznę, jednak ona n...

AG
@agnieszkawa1

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka
Stroiciel fortepianów
Nastrojowa, melancholijna opowieść

„Stroiciel fortepianów” to wyjątkowa, chociaż zaledwie 100-stronicowa opowieść, która w subtelny i poetycki sposób ukazuje życie, ludzkie rozczarowania i utracone marzen...

Recenzja książki Stroiciel fortepianów

Nowe recenzje

Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
© 2007 - 2024 nakanapie.pl