Powódź recenzja

Fala zła nadchodzi

Autor: @cherryladyreads ·2 minuty
2020-05-09
Skomentuj
2 Polubienia
„Powódź” to dobrze napisany kryminał, który do tworzenia odpowiedniego klimatu niepokoju wykorzystuje artykuły z gazet, portali internetowych czy notki z blogów. Coś co nie jest zbyt częstym zjawiskiem w powieściach, doskonale się sprawdza w tym wydaniu. Szczególnie wzmianki o zbliżającej się do miasta powodzi.
Główny bohater, Kris, przybywa do Krakowa, aby wyjaśnić śmierć swojego przyjaciela z czasów młodości. Mimo, że ich znajomość się urwała, gdy Kuba wyjechał na studia, to Krzysztof czuje, że samobójstwo nie jest tym, na co jego przyjaciel byłby w stanie się zdecydować. A może się myli? Przecież nie utrzymując z nim kontaktu, nie miał wiedzy co dzieje się w życiu Kuby. A przecież ludzie się zmieniają.
Kris jest po czterdziestce, trochę już znudzony swoją pracą, w związku z kobietą, w którym trwa dla dobra syna. Zatem wizja wyjazdu do innego miasta, by pomóc ojcu swojego dawnego towarzysza zabaw, jawi mu się jako zbawienna. Mężczyzna zaczyna prowadzić śledztwo, które okaże się dla niego bardzo niebezpieczne. I nie tylko dla niego, bo towarzyszyć mu będzie przebojowa nastolatka Marika i maniak komputerowy Kamil.
Muszę przyznać, że spotkanie Mariki i Krisa było dla mnie zastanawiające. Naprawdę Kraków jest aż tak mały, że dziewczyna od razu poznała, iż Krzysztof w nim nie mieszka? Czy może Krakowianie mają swój specyficzny sposób ubioru, do którego mężczyzna nie pasuje? Nie jestem w stanie zgadnąć w jaki sposób nasz bohater się wyróżnia z grupy ludzi, że tak szybko zostaje zdemaskowany przez nastolatkę.
Kolejną rzeczą, która mnie zastanawia to łatwość z jaką dorosły mężczyzna akceptuje pomoc nastolatków, choć od samego początku wie, że grozi im niebezpieczeństwo.
Postacie Mariki i Kamila nie są mocno dopracowane i wiemy o nich bardzo niewiele, jednak budzą naszą sympatię. Podobnie jak Kris, choć jawił mi się jako taki trochę nieudacznik, zaskoczył mnie swoją pomysłowością, zatem przyznam, że go nie doceniłam.
Książka nie ma dużo stron, dlatego akcja dość szybko nabiera tempa. Wychodzą niepokojące sprawy, takie jak handel ludźmi i działania w czarnej strefie za pomocą darknetu. To nadaje wydarzeniom dreszczyku emocji. Do tego fala powodzi, która zbliża się do miasta i trochę nawet pomaga naszym detektywom w realizacji swoich planów. Fabuła jest przemyślana i spójna. Bohaterowie są dobrze wykreowani, choć najbardziej dopracowaną postacią jest Kris, nasz główny bohater.
Podobało mi się wykorzystanie dziecięcej fascynacji kulturą Indian, która pozwoliła Krisowi znaleźć kluczowe dowody. A także list pożegnalny Kuby i jego artykuł, który stylem przypomina twórczość Tomasza Beksińskiego.
Ubolewam nad tym, że książka ma tak mało stron. Mam wrażenie, że można było więcej wyciągnąć z tej historii. Jednak całość czyta się przyjemnie i z rosnącym zainteresowaniem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10

Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Komentarze
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twórczość autora poznałam przy okazji jego najnowszej książki „piekło-niebo”, i mimo iż tamta pozycja fabularnie nie oszołomiła mnie jakoś szczególnie, to sposób, w jaki autor zaprezentował w niej Kr...

@landrynkowa @landrynkowa

„Powódź” porwała mnie w swe spienione nurty od pierwszych stron i nie wypuściła aż do końca. Przetrwałam chyba tylko dzięki temu, że powieść liczy jedynie dwieście stron, bo dłużej nie dałabym rady w...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @cherryladyreads

Zaraza
Niezniszczalny Igor Brudny znów wkracza do akcji!

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się kolejnej książki z serii o Igorze Brudnym. Miałam wrażenie, że autor już do cna wykorzystał potencjał drzemiący w tej historii...

Recenzja książki Zaraza
Okrutna siostra
Zło z rąk najbliższych boli podwójnie

W „Okrutnej siostrze” widać te same elementy, które występowały również w „Córce króla moczarów”. Akcja znów toczy się w odludnym miejscu, w lesie, na łonie natury. W fa...

Recenzja książki Okrutna siostra

Nowe recenzje

Panna z Jaśminowa
Panna z Jaśminowa
@Malwi:

"Panna z Jaśminowa" Elżbiety Gizeli Erban to książka, która urzeka od pierwszych stron. Nie jest to zwykła opowieść – t...

Recenzja książki Panna z Jaśminowa
Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
© 2007 - 2024 nakanapie.pl