Jestem przekonana, że wszyscy kojarzymy serię Boginie, opowiada o niezwykłych kobietach, które mają niezwykły rodowód. Katarzyna Amber w swojej powieści „Eris” przedstawia nam historię siostry bliźniaczki samego Aresa. Byłam bardzo ciekawa tej historii, chciałam poznać nie tylko pióro autorki, ale także jej sposób patrzenia na świat mitów i legend. Byłam podekscytowana, mitologie zawsze mi się podobały, lubię sięgać po książki, które mają te motywy, czy to czasy współczesne, czy też powrót do tych antycznych. W pewien sposób mitologie są fascynujące, można z nich czerpać i zgłębiać na wiele sposobów. Czy jesteście zainteresowani taką książką? Jestem przekonana, że tak.
Główną bohaterką książki autorstwa Katarzyny Amber pod tytułem „Eris” jest Eris, to córka samego Zeusa, jest boginią niezgody destrukcyjnej i niezgody twórczej, a zarazem siostrą boga wojny Aresa. Jest oczkiem w głowie Zeusa, idealną córką, pupilką, manipulatorską. Rozpętała nie jedną wojnę, nie tylko na Ziemi, potrafiła skłócić nawet najbliższe osoby, a wszystko w sposób, jaki pozostawał ją czystą jak łza. Dla bogów była niesamowita, potrafiła ich inspirować. Wiedziała, że byłaby idealną w roli następcy ojca, dlatego też kiedy ten wybrał Aresa, poczuła się zdradzona. Poczucie zdrady, porażki, upokorzenia zawładnęły kobietą. Eris odeszła na Ziemię, nie zamierzała się poddać. Stworzyła tam własne królestwo, swój własny Olimp, jej ojciec nie spodziewał się tego. Jest wzgardzoną i poniżoną kobietą, jeszcze wszystkim pokaże z czym to się wiążę. Jej moc ma swoje granice, a co jeśli nie będzie mogła dłużej polegać tylko na sobie? Czy stać ją na zaufanie, czy jest to zbyt duża cena?
„Eris” to historia niezwykłej bogini, która ma apetyt na to, aby stać się władczynią Olimpu, wie, że jej się należy, że do tego przygotowywała się całe swoje życie. Życie, jak i bogowie potrafią namieszać, o czym sama się dotkliwie przekonała. Musiała wylizać swoje rany, które uderzyły w jej godność oraz upokorzyły, sama stworzyła sobie własny Olimp, jednak czasem wiele się komplikowało. Nie mogłam nie polubić tak intrygującej bohaterki, napędzała akcję i intrygi, które się tutaj rozgrywały. Przeplatający się świat bogów i śmiertelników był tym, czego pragnęłam, Katarzyna Amber potrafi zawładnąć czytelnikiem i skazać go na walkę ze słabościami. Bardzo chciałam szybko przeczytać tą powieść, aby dobrnąć do samego końca, chociaż obawiałam się tego, bo to oznaczało pożegnanie z tą historią. „Eris” ma w sobie wiele dobrego humoru, co sprawia, że z przyjemnością zagłębia się w lekturze. Czułam się zrelaksowana, zachęcana do poznania innych oblicz bogini, od tego narcystycznego do tego bardziej ludzkiego. Autorka ma niezwykły styl wypowiedzi, z przyjemnością pochłaniałam każde wypowiedziane przez nią słowo.