Jestem zachwycona każdą kolejną książką z Cyklu Piastowskiego Karola Bunscha, więc i tym razem się nie wyłamię. Autor trzyma poziom w każdej kolejnej książce. Opisuje koleje losów piastowskich książąt, a zarazem Polski, ale i zarazem snuje obraz sagi rodowej.
Wszystko to jest niebywale pasjonujące, zaś sam autor oddał to w sposób niebywale ciekawy.
W tym tomie poznajemy losy Kazimierza Odnowiciela, który zaczął swoje panowanie od trudnej roli odgruzowywania kraju i scalania go po buntach pogańskich. Autor pokazuje Kazimierza jako władcę i jako człowieka, dobrego, łagodnego, mądrego. W którymś dialogu w powieści mówi ktoś, że trochę i mu sprzyjały warunki międzynarodowe, czyli osłabione Niemcy, walki o papiestwo i spokój na Wschodzie. Wszystko to, czego zabrakło ojcu, który panował w czasie mocnego panowania Niemiec i zagrożenia od Rusi i Czech. Dlatego jemu się udało scalić, co jego ojcu rozerwano, zabrano, co za panowania jego ojca zostało zaprzepaszczone. Co ciekawe, co też i jest interpretacją autora, obaj władcy, czyli ojciec Mieszko II i syn Kazimierz w powieściach Bunscha są postaciami pozytywnymi, ale i władcami dobrymi, o cechach męża stanu. Myślą kategoriami państwa i całego narodu, podejmują decyzje przyszłościowo, patrząc na skutki. Jak widać, nie wszystko da się zaplanować. Nie wszystko zależy od władcy. Ważny jest też kontekst międzynarodowy, chwila, w której przyszło im żyć. To warunkuje w dużym stopniu losy kraju, co cechy władcy.
Pokazując Polskę w książkach Bunsch tutaj w tej części ukazał 'ducha Narodu'. Przypomniał mi się Mickiewicz ze swoimi słowami, że 'Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi'. Pewnie to patetyczne, ale trzeba przypomnieć“, że autor pisał tę serię zaczynając tuż po II wojnie światowej, po doświadczeniach naszego kraju. Tak, ta część powstawała później, ale liczy się doświadczenie osobiste autora i kraju, które przeszło zawieruchy dziejowe, plugastwo i wielkie bohaterstwo. Wracając do książki. Tutaj pokazana jest wewnętrzna siła narodu polskiego, który tak rozbity, tak zniszczony, sam się dźwiga o pomoc do Kazimierza, pragnie ładu państwowego.
Patrząc na cykl jako na sagę rodzinną to mamy tutaj plejadę charakterów mocnych i opornych, walecznych i nastawionych pokojowo. Jak widać w kolejnych częściach nie wszystko zależy od wychowania. Dobrzy rodzice wychowali złego człowieka, a źli rodzice - wielkiego. Pokazuje Bunsch rodzeństwa, które walczą o 'swoje', którzy są zazdrośni o siebie i o względy rodzica. I pokazują wreszcie to, że rodzic pomimo przewidywań nie jest w stanie zapobiec waśniom. Ważna w tych powieściach jest rola żon królewskich. One nie rządziły, ale ich relacja z małżonkiem deprymowała losy kraju i wpływała na postawę dziedziców królewskich i na charaktery przyszłych władców.