„Hotele są jak drugi świat,
widzą więcej, wiedzą więcej,
słyszą rzeczy, niedostępne dla innych”.
Hotel Bristol ikona Warszawy. Najbardziej ekskluzywny i najdroższy obiekt w mieście. Jego historia sięga czasów przedwojennych, oczywiście mowa tutaj o I wojnie światowej. W roku 1899, gdy położono pierwszy kamień po budowę obiektu, nikt zapewne nie przypuszczał, że hotel ten stanie się legendą nie tylko w stolicy kraju, ale i w całej Polsce.
Ignacy Paderewski, Stanisław Roszkowski oraz Edmund Zaremba utworzyli spółkę, która zakupiła pałac Tarnowskich, na którego miejscu powstał Bristol.
Ostateczną, decyzje o budowie podjął Roszkowski. Do konkursu projektu stanęło wielu chętnych. Ostatecznie wpłynęło 17 prac dotyczących wyglądu budowli. Budowa odbyła się bardzo szybko, już po półtora roku budynek gotowy był w stanie surowym. W roku 1901 uroczyście powitano w nim pierwszego gościa. Hotel posiadał niezwykłe udogodnienia co jak na tamte czasy, czyniło go ekscentrycznie ekskluzywnym. Znajdowały się w nim centralne ogrzewanie, elektrownia, 11 wind, podwójna wentylacja, ściany działowe... Niewątpliwie goście obiektu mieli co podziwiać.
Niestety na początku swej działalności hotel przynosił duże straty. Dług hipoteczny zaciągnięty na budowę obiektu rujnował jego właścicieli. Dopiero po 10 latach od otwarcia Bristol zaczął przynosić zyski. Cena za wynajem pokoju wahała się od 8 do 25 rubli, najdroższe były apartamenty. Bristol podczas Powstania Warszawskiego uległ niewielkim zniszczeniom, nie do końca wiadomo dlaczego. Być może Niemcy mieli świadomość, jak bardzo hotel przyczynił się do tworzenia historii. W roku 1939 obiekt został przekształcony w szpital, po kapitulacji Warszawy odbył się w nim bankiet pożegnalny dla polskich oficerów, którzy po zajęciu miasta przez Niemców mieli trafić do niewoli. Niemcy dość szybko przejęli hotel dla siebie, jednak zachowali w nim polski zarząd.
Trzeba tutaj wspomnieć, że w okresie między wojennym hotel był świadkiem wielu wydarzeń ważnych nie tylko w Polsce, ale i na świecie. W roku 1913 właśnie w nim wydano wielki bankiet z okazji przyjazdu już wtedy podwójnej noblistki Marii Skłodowskiej Curie. W roku 1923 latem w Bristolu odbyło się pożegnanie Józefa Piłsudskiego, przed jego wyjazdem do Sulejówka, hotel pamięta także jubileusz 30-lecia pracy scenicznej Antoniego Różyckiego. Po II wojnie światowej Bristol cieszył się ogromną sławą jako miejsce zasłużonego i ekskluzywnego odpoczynku. W zrujnowanym mieście nie miał żadnej konkurencji. Z zagranicznych sław obiekt bardzo chwalił sobie np. Pablo Picasso, w ogromnych zbiorach Muzeum Warszawy możemy znaleźć porcelanowy spodek z podpisem artysty Picasso Varsovie.
Pani Faustyna Toeplitz- Cieślak wraz z Panią Izabelą Żukowską stworzyły wspaniałe dzieło o najbardziej obleganym obiekcie sprzed lat. Książka Hotel Bristol na rogu historii i codzienności to pozycja, która nie tylko traktuje o historii obiektu, ale również wprowadza nas w świat polskich elit. W pozycji znajdziemy takie wątki jak samo wielkie otwarcie Bristolu, całą gamę wybitnych gości, którzy swoją obecnością zaszczycili to miejsce, a przede wszystkim relacje jak w polskim hotelu tworzyła się historia polityczna, społeczna i kulturalna naszego narodu.
Publikacja autorek jest niesamowicie okraszona zdjęciami, fotokopiami, dokumentami. Tak naprawdę wśród wielkiej ilości informacji te dodatki powodują, że publikacja ta to perła wśród książek historycznych.
Dziś Hotel Bristol zajmuje pierwsze miejsce wśród najbardziej elitarnych, a zarazem przyjaznych hoteli w Polsce. Na potrzeby tej recenzji pozwoliłam sobie skontaktować się z obsługą hotelu, aby dowiedzieć się nie tylko o ceny, ale również czy z udogodnień i sławnej historii w obiekcie coś zostało. Przemiła Pani poinformowała mnie, że hotel nadal posiada księgę wpisów słynnych gości, w obiekcie zachowało się również zabytkowe umeblowanie zwłaszcza lustra, również wnętrza zachowały styl i klasę pierwszego obiektu. Ceny w tym Warszawskim miejscu odpoczynku są w prawdzie duże, jednak jak za np. udogodnienia dla rodzin z dziećmi są naprawdę przystępne. Osobiście po zasięgnięciu informacji zwłaszcza tych dotyczących odpoczynku z najmłodszymi jestem oczarowana ilością naprawdę wartościowych i co tu dużo mówić wykwintnych pomysłów właścicieli hotelu na komfortowe przyjęcie milusińskich.
Książka pisarek to niesamowita podróż przez historię. Kiedy ją czytałam ciągle, nasuwało mi się na myśl, że zekranizowanie tego dzieła cieszyłoby się chyba większą popularnością niż film o Titanicu. Jestem cały czas pod wielkim wrażeniem klimatu tej publikacji. Miałam wrażenie, że przeniosłam się w czasie, czułam tamtą kulturę, widziałam przed oczami te spotkania i słyszałam rozmowy. Myślę, że napisać, iż pozycja ta jest zachwycająca to nie napisać nic.
Muszę, jednak dodać, że Wydawnictwo Arkady zachwyca jeśli chodzi o dbałość o szczegóły w swych publikacjach. Osobiście kocham sztukę, kulturę i historię więc dla mnie Arkady to kopalnia wartościowej literatury w tym temacie. Zapewniam was, że kupując pozycje tego Wydawnictwa nie zawiedziecie się zarówno jakością tekstu jak i oprawą graficzną.
Kochani Hotel Bristol na rogu historii i codzienności to nie jest dzieło, które można mieć. To jest pozycja, którą trzeba mieć. Książka zafascynuje wszystkich miłośników sztuki, kultury i historii, ale myślę również, że zachwyci tych, którzy cenią sobie elegancję, smak, oraz klimat czasów, które już dawno minęły. Zachęcam Was również po lekturze publikacji o zainteresowanie się współczesnym obiektem Bristol. Sama z wielką chęcią wybrałabym się na kawę z pięknym widokiem na Warszawę w jednym z najbardziej ekskluzywnych i historycznych hoteli w Polsce.